Neum 1999

28. 2. 1999. - 5. 3. 1999.

DOKUMENT STOLICY APOSTOLSKIEJ O PIELGRZYMOWANIU w 2000 r. - Adalbert Rebić
SPECYFIKA PIELGRZYMEK DO WIELKICH SANKTUARIÓW MARYJNYCH - Ks. Stanisław Kania Sch.P.
ANTROPOLOGICZNO-BIBLIJNE I RELIGIJNO-DUCHOWE WYMIARY PIELGRZYMOWANIA Z KONKRETNYM PRZYKŁADEM W MEDZIUGORJU - o. Slavko Barbarić, OFM


Wykładowcy tegorocznego seminarium to:

Prof. dr Adalbert Rebić - ur. w 1937 r. w Humie na Sutli (Chorwacja). Filozofię studiował w Zagrzebiu i na Wydziale Humanistycznym Papieskiego Uniwersytetu Gregoriana w Rzymie, teologię na Uniwersytecie Gregoriańskim oraz ukończył Instytut Wiedzy Biblijnej. Od 1968 r. jest profesorem wiedzy biblijnej i języków Bliskiego Wschodu (hebrajski, arabski, syryjsko - aramejski) na Katolickim Wydziale Teologii na Uniwersytecie w Zagrzebiu. Wykładał na uniwersytetach w Zadarze i Dziakowie. Na Uniwersytecie zajmował się prowadzeniem finansów, był redaktorem naczelnym „Przeglądu Teologicznego" i kierownikiem Biblioteki Uniwersyteckiej. Od 1972 r. jest przewodniczącym Chorwackiego Instytutu Mariologicznego, organizował chorwacką sekcję na międzynarodowych kongresach mariologicznych w Rzymie, na Malcie, Zaragozi, Kevelaeru, Huelvi i w Częstochowie.

Jest redaktorem wydawnictw biblijnych w domu wydawniczym „Teraźniejszość Chrześcijańska", od 1994 r. jest dyrektorem wydawnictwa i redaktorem Leksykonu Religijnego w Wydawnictwie Leksykografii „Miroslav Krleża" w Zagrzebiu. Od 1991 - 1996 r. jest przedstawicielem Urzędu ds. Wypędzonych i Uciekinierów przy rządzie Republiki Chorwackiej. W 1995 r. był ministrem bez teki w rządzie Republiki Chorwackiej. Wyróżniony wysokimi odznaczeniami przez Prezydenta Chorwacji i Chorwacką Akademię Nauki i Sztuki. Opublikował 15 znaczących dzieł, zredagował 11 tomów o tematyce mariologicznej. Współpracował z 430 czasopismami teologicznymi w kraju i za granicą. Przetłumaczył 26 książek z różnych języków. Od 1966 r. organizuje i prowadzi pielgrzymki do Ziemi Świętej (około 50 razy). Członek Stowarzyszenia Chorwackich tłumaczy literackich, członek Stowarzyszenia Artystów Chorwackich, stały członek międzynarodowej Papieskiej Akademii Mariologicznej w Rzymie, członek żydowskiego Towarzystwa Kulturalnego „Szalom Freiberger" w Zagrzebiu, należy do zespołu redakcyjnego czasopisma teologicznego „Communio".

o. Stanisław Kania - pijar. Urodzony 26 lutego 1948 roku w Polsce. Ukończone studia: filozofia, teologia, historia Kościoła na Katolickim Uniwersytecie w Lublinie i Instytucie Teologicznym w Krakowie. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1973 r. W latach 1982-1985 Rektor Seminarium oraz Asystent Prowincjalny. Założyciel i kapelan Bractwa Matki Bożej Szkół Pobożnych. Twórca, opiekun i koordynator, działającej od 1985 r. Świetlicy Terapeutycznej dla dzieci z rodzin patologicznych i ubogich. Przełożony Domu Prowincjalnego w Krakowie.

Od trzynastu lat przyjeżdża do Medziugorja. Od roku 1988 redaktor i wydawca medziugorskiego miesięcznika „Znak Pokoju" i wielu innych książek o tematyce medziugorskiej. Inspirator i opiekun duchowy pielgrzymek do Medziugorja od roku 1986. W ostatnich latach organizator regularnych pielgrzymek do Medziugorja.

o. dr Slavko Barbarić - ur. w 1946 r. w Dragicinie, BiH. Teologię studiuje w Visokim, Sarajewie i Schwarcu. Wyświęcony na kapłana w 1971 r. Doktorat obronił w 1982 r. z dziedziny pedagogiki religijnej. Od 1982 r. znajduje się w Medziugorju. Jest autorem książek i artykułów o tematyce religijnej. Pracuje w sanktuarium medziugorskim, prowadzi wiele seminariów i wykładów. W wielu krajach świata prowadził niezliczone spotkania na temat wydarzeń medziugorskich.

W spotkaniu udział wzięło 150 uczestników z 15 krajów.

K O M U N I K A T

Przeanalizowaliśmy dokument Stolicy Apostolskiej "Pielgrzymowanie w wielki jubileusz 2000r.". dotyczący specyfiki pielgrzymowania do wielkich sanktuariów maryjnych ze szczególnym zwróceniem uwagi na pielgrzymowanie do Medziugorja. Świadomi, że pielgrzymowanie zajmuje ważne miejsce w życiu wiernych pragniemy jeszcze lepiej uświadomić sobie istotę pielgrzymowania i sprawić, by stało się prawdziwą okazją do odnalezienia wsparcia duchowego i pogłębienia życia religijnego, a także ukierunkowania swej drogi na Boga.

Dlatego polecamy wszystkim centrom medziugorskim i grupom modlitewnym by:

  • w swoich parafiach włączyły się w program pielgrzymowania w 2000 r.
  • w świetle wspomnianego dokumentu Stolicy Apostolskiej przygotowywały i prowadziły pielgrzymki do Medziugorja, tak by pielgrzymi mogli przeżyć "w milczeniu i skupieniu spotkanie z Bogiem i samym sobą", szczególnie w sakramencie pojednania i Eucharystii.

Uczestnicy

na górę

Adalbert Rebić

DOKUMENT STOLICY APOSTOLSKIEJ O PIELGRZYMOWANIU w 2000 r.

Papieska Rada zajmująca się sprawowaniem opieki duchowej nad przesiedleńcami i podróżnymi 25 kwietnia 1998 r. wydała dokument na temat: "Pielgrzymowanie w Wielkim Jubileuszu 2000 roku." Już w samym tytule wyjaśnia się powód opublikowania tego dokumentu. Jest nim zbliżający się wielki jubileusz 2000 lat od narodzenia Chrystusa: "Podstawowym celem współczesnego historycznego pielgrzymowania Kościoła jest Jubileusz 2000 roku, ku któremu człowiek wierzący zmierza pod opieką Trójcy Przenajświętszej"(1) Na ten wielki jubileusz przygotowywanych jest wiele pielgrzymek, szczególnie do Ziemi wiêtej (Jeruzalem, Betlejem) i do Rzymu. Ich celem ma byæ pogêbianie duchowoci i owocniejsza praca duszpasterska.

Pielgrzymowanie zawsze zajmowao ważne miejsce w życiu chrzecijan, jak i w życiu wyznawców innych religii. "Przez wieki chrzecijanin wyrusza w drogê, by sawiæ wiarê w miejscach, które strzeg wspomnienia Pana lub przedstawiaj ważne chwile z historii Kocioa. Odwiedza sanktuaria, gdzie czci siê matkê Boż lub sanktuaria, gdzie żywy jest kult wiêtych."(2)

W dzisiejszych czasach pielgrzymowanie szczególnie siê nasilio. Wspóczesne spoeczeñstwo cechuje intensywne przemieszczanie siê. Ludzie wol byæ w ruchu: w podróży odpoczywaj, poznaj siê miêdzy sob, poznaj nowe kraje, nowych ludzi i tak w wielu wymiarach siê ubogacaj. Dzi wierni dziêki wspóczesnym rodkom transportu podróżuj daleko poza swoj ojczyznê - do Ziemi wiêtej, do sanktuariów maryjnych do Lourdes, Fatimy, Czêstochowy i innych miejsc w swoim kraju lub za granicê. Dlatego też troska duszpasterska w wymiarze pielgrzymowania musi mieæ jasne zasady teologiczne, które powinny rozwinæ siê w solidn i trwa praktykê w kontekcie ogólnego duszpasterstwa. W koñcu ewangelizacja, pogêbianie wiary i życia duchowego jest jednym z pierwszych celów, z powodu których Koció sugeruje i zachêca do pielgrzymowania.(3)

Dokument "Pielgrzymowanie..." jest teologicznym rozważaniem o znaczeniu pielgrzymowania i daje duszpasterskie wskazówki jak organizowaæ i prowadziæ pielgrzymki. W tym aspekcie jest to dokument przeznaczony dla wiernych, szczególnie tych, którzy s odpowiedzialni za duszpasterstwo, znajd w nim wartociow pomoc duchown, by gêbiej i intensywniej przeżyæ Wielki Jubileusz. Dokument pragnie zaoferowaæ pomoc "wszystkim pielgrzymom i wszystkim odpowiedzialnym za duszpasterstwo"."Bogactwa praktyki pielgrzymowania."(4) Dokument Rady Papieskiej ds. duszpasterstwa przesiedleñców pragnie w sensie duchowym nadaæ sens pielgrzymowaniu, które duszpasterze organizuj z okazji Wielkiego Jubileuszu 2000 roku. Pragnie mocno zwizaæ pielgrzymowanie z rzeczywistoci pokory i nawrócenia, pielgrzymka bowiem powinna staæ siê bodcem, by wierny budowa swego ducha, by pogêbia swe życie religijne, by skierowa swe życia na Boga.

Dokument "Pielgrzymowanie ..." skada siê z szeciu czêci oraz wprowadzenia i wniosków. We wprowadzeniu (s. 5-6) podany zosta powód i cel powstania dokumentu, a wnioski teologicznie zawieraj streszczenie dokumentu (s. 57-58). Pierwsza czêæ pokazuje pielgrzymowanie Izraela (s. 7-12) , druga pielgrzymowanie Chrystusa (s. 13-16), trzecia pielgrzymowanie Kocioa (s. 17-25), czwarta pielgrzymowanie w trzecie tysiclecie (s. 26-31), pita pielgrzymowanie ludzkoci (s. 32-39), a ostatnia, szósta pielgrzymowanie chrzecijan dzisiaj (s. 39-56). Dokument stanowi esencjê teologii pielgrzymowania w dzisiejszych czasach. Zawiera 58 stronic formatu kieszonkowego, napisany jest przyjemnym stylem i atwo siê czyta.

Pielgrzymka to zjawisko spotykane nie tylko w chrzecijañstwie, lecz we wszystkich religiach. "Pielgrzymka symbolizuje dowiadczenie czowieka jako podróżnika (homo viator), który dopiero co wyszed z objêæ matki i już kieruje siê na drogê czasu i miejsca swego życia."(5)

"Pielgrzymka to podróżowanie wiernych do jakiego wiêtego miejsca, które zostao uwiêcone przez przebywanie jakiego bóstwa lub dziaalnoæ jakiego nauczyciela religii lub zaożyciela religii, aby siê tu modliæ i skadaæ ofiary. Jako takie jest specyficznym dowiadczeniem wiary i zjawiskiem zwizanym z wszystkimi religiami i istnieje od czasu, gdy religie istniej. W wiêtym miejscu zwykle wybudowane jest sanktuarium, w którym i wokó którego gromadz siê wierni. wiête miejsce znajdowaæ siê może w kraju pielgrzyma lub poza nim, może byæ nawet bardzo daleko. Celem pielgrzymowania jest zwykle osigniêcie jakiego dobra materialnego lub duchowego, które wedle wiary pielgrzyma w tym wiêtym miejscu może on otrzymaæ. Pielgrzymka ze wzglêdu na swoj istotê zwykle zwizana jest z ofiar i wyrzeczeniem. Wiêc dobra lub askê, które pielgrzym otrzyma w tym wiêtym miejscu s waciwie nagrod za poniesione trudy. Dobra, o które siê prosi mog byæ bardzo różnorodne, od uzdrowienia z jakiej choroby do osigniêcia życia wiecznego".(6)

"Pielgrzymowanie jest ulubion praktyk wród pobożnych ludzi, bo 1. Uaktywnia wszystkie zdolnoci czowieka (audiowizualne, motoryczne, emocjonalne), 2. Uwydatnia i pogêbia wspólne zwizki, które s bardzo ważnym czynnikiem emocji religijnych, 3. Wzmacnia zwizki miêdzynarodowe, spoeczne, kulturowe i cywilizacyjne, które s ponadnarodowe, a nawet ponad rasowe. Pielgrzymi podczas dugiej podróży zatrzymuj siê, targuj siê, kupuj, wymieniaj dobra materialne i duchowe, poznaj kulturowe wartoci narodu, do którego przybyli jako obcokrajowcy (ac. peregrini ) i rodowisko, w które weszli. Dlatego pielgrzymowanie jako takie pojawia siê doæ póno w historii religii, dopiero wtedy, gdy nastpi postêp w stosunkach miêdzyludzkich (rodzina, klan, plemiê, naród, pañstwo, drogi, sanktuaria i inne)."(7)

Historia narodu wybranego w Starym Testamencie jest w istocie wielkim pielgrzymowaniem na drogach wiary: wyjcie z Egiptu, przejcie przez Morze Czerwone, przejcie przez pustyniê, pokusy i grzech, wejcie do Ziemi Obiecanej, pójcie do niewoli Babiloñskiej i powrót do dawnej ojczyzny. Izraelici trzy razy w roku - na wiêto Pesah, Szewout i Sukkot - pielgrzymowali do wiêtego miasta Jeruzalem. Z praktyki pielgrzymowania ydów i Chrzecijan skorzysta Muhammad i nakaza muzumanom: "Odbêdziecie pielgrzymkê i odwiedzicie wiête miejsce z mioci do Boga!" (Koran, II, 196). Miliony muzumanów co roku pielgrzymuj do Mekki i Medyny. Pielgrzymowanie jest nawet jednym z piêciu stopni religii islamskiej.

Wyznawcy hinduizmu pielgrzymuj do rzeki Ganges, wiêtej rzeki, swej "matki", która oczyszcza ich z grzechu. Buddyci pielgrzymuj do miejsc, które swoim życiem uwiêci Budda. Szintoici odchodz w gb lasów i w gêstwinie, w ciszy medytuj. Chrzecijanie id do miejsc wiêtych, w których objawi siê Bóg lub które zwizane s z życiem, mêk, mierci i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa i jego wiêtych.

Pielgrzymka różni siê od turystyki: turystyka jest ucieczk od życia codziennego do czego niezwykego, niecodziennego, zabawnego, a pielgrzymowanie to podróżowanie do okrelonego celu, podróżowanie bogate w symbole. Pielgrzym podróżuje do sanktuarium jako do "Domu Pañskiego" lub też do symbolicznego Domu Pañskiego, który znajduje siê - w jêzyku mistycznym - w niebie. Symbolizm jest wiêc specyficznym elementem, odróżniajcym pielgrzymowanie od turystyki. Symbol jednoczy w sobie dwie prawdy: jedn w wymiarze rzeczywistym, a drug w wymiarze przenonym. Trzy kawaki tkaniny: czerwony, biay i niebieski s zwykym przedmiotem o konkretnym znaczeniu i przeznaczeniu, ale gdy zostan poczone w jedn konkretn caoæ powstaje wtedy flaga czerwono-biao-niebieska bêdca symbolem pañstwa i narodu chorwackiego. Pielgrzymka jest aktem symbolicznym: symbolicznym podróżowaniem do Boga. "Boże, Ty Boże mój, Ciebie szukam; Ciebie pragnie moja dusza, za Tob têskni moje ciao, jak ziemia zescha, spragniona, bez wody. W wityni tak siê wpatrujê w Ciebie, bym ujrza Twoj potêgê i chwaê." (Ps 63, 2-3). Dla wierzcych życie jest podróżowaniem, pielgrzymk. Prowadz oni życie silnie osadzone w rzeczywistoci, to znaczy w historii, ale równoczenie jest to podróżowanie, pielgrzymowanie w kierunku zbawienia.

W pierwszej czêci (nr 4-8) dokumentu analizowane jest pielgrzymowanie Izraela poczwszy od analizy adamowego pielgrzymowania, poprzez pielgrzymowanie Abrahama i pielgrzymowanie narodu wybranego Starego Testamentuod wyjcia z Egiptu i podróż przez pustyniê aż po wejcie do Ziemi Obiecanej. Wyjcie z Egiptu stao siê ważnym punktem odniesienia, do którego siê wciż powraca (hebr. zikkaron, lat. memoriale). Pamiêæ o nim jest cigle żywa wród ludzi; sytuacja powtarza siê przy powrocie z niewoli babiloñskiej, opiewane przez drug ksiêgê Izajasza jako nowe wyjcie (por. Iz 43, 16-21), które wiêtuj Izraelici w czasie każdej Paschy, i które w Ksiêdze Mdroci przemienia siê w rzeczywistoæ eschatologiczn (por. Mdr 11-19). Koñcowym celem podróży religijnej jest "Ziemia Obiecana" cakowitego zjednoczenia z Bogiem w nowym stworzeniu (por. Mdr 19)(8). Wierny ze Starego Testamentu przedstawia siê przed Bogiem "bo gociem jestem u Ciebie, przechodniem" (Ps 39, 13; 119,19). Izraelici pielgrzymowali do Jeruzalem, na wiêt górê Syjon, piewajc radosne hymny "pieni pielgrzymkowe" (Ps 120-134). Dowiadczyli Boga - pielgrzyma, który zawsze idzie ze swoim ludem. Bóg Izraela nie by zwizany z jednym konkretnym miejscem, jak byo to w przypadku bogów pogañskich, lecz jest obecny w każdym miejscu. Prorocy w przepowiedniach naganiaj "mesjañsk pielgrzymkê otwart na horyzonty eschatologiczne, w którym wszystkie ludy ziemi przyjd na Syjon, miejsce sowa Bożego, pokoju i nadziei (por. Iz 2, 2-4; 56, 6-8; 66, 18-23; Mi 4, 1-4; Za 8, 20-23)."(9) Celem tego powszechnego ruchu ludów jest wspólna "uczta dla wszystkich narodów" na koñcu czasów (Iz 25, 6).

W drugiej czêci analizowane jest pielgrzymowanie Chrystusa. Jezus przedstawia siê jako "Droga, Prawda i ycie" (por. J 14, 6) i przez ucielenienie i narodzenie z Dziewicy wyrusza na drogê swojego ludu i caej ludzkoci "w pewnym stopniu jednoczc siê z każdym czowiekiem".(10) Jezus nie tylko pokazuje drogê, któr należy iæ do Boga, lecz sam ni kroczy. Jest w swej wyjtkowoci Drog do Boga. Już jako dziecko pielgrzymuje wraz z rodzicami do Jeruzalem, do wityni. Jego dziaalnoæ publiczna stopniowo formuje siê jako nieustanne pielgrzymowanie od Galilei przez Samariê do Judei, do Jeruzalem, gdzie zosta ukrzyżowany. Ewangelista ukasz opisuje dziaalnoæ Jezusa "jako wielk podróż, której celem nie jest jedynie krzyż, lecz również chwaa Zmartwychwstania i Wniebowstpienia (por. k 9, 51; 24, 51)."(11) mieræ Jezusa w. ukasz pokazuje w Przemienieniu na górze jako "wyjcie" (gr. exodos). Jezus wzywa uczniów, by poszli za Nim: "Jeli kto chce pójæ za Mn, niech siê zaprze samego siebie, niech wemie krzyż swój i niech Mnie naladuje..." (Mt 16, 24).

Uczniowie Jezusa, natchnieni i ożywieni przez Ducha wiêtego, w wiêto Zesania Ducha wiêtego rozchodz siê na wszystkie strony wiata, idc pomiêdzy różne narody na ziemi, idc od Jeruzalem do Rzymu, wszêdzie goszc ewangeliê Chrystusow.(12)

"Ostateczny cel pielgrzymowania po drogach wiata nie jest zapisany na mapie ziemi. Jest on z tej strony ziemskich horyzontów tak jak by dla Chrystusa, który podróżowa z ludmi, by doprowadziæ ich do peni wspólnoty z Bogiem."(13) Należy zwróciæ uwagê, że Dzieje Apostolskie życie chrzecijañskie definiuj jako "drogê" ze wzglêdu na sw doskonaoæ (Dz 2, 28; 9, 2; 16, 17; 18, 25-26 itd.). ycie chrzecijañskie przedstawione jest jako pielgrzymowanie do Niebieskiego Jeruzalem (Apokalipsa); pielgrzymowanie ma swój cel transcendentny. Chrzecijanin jest wiadomy, że na ziemi jest "podróżnikiem", "obcokrajowcem i przybyszem", a jego "ojczyzna jest w niebie".(14)

W trzeciej czêci dokument analizuje pielgrzymowanie Kocioa (nr 12-17). Zarówno Koció jak i mesjañski lud Boży s w drodze do przyszego i trwaego miasta.(15) Posañcy Chrystusowi przeszli po wszystkich ważniejszych kontynentalnych drogach rzymskich i szlakach morskich, spotykali siê z różnymi jêzykami i kulturami zwiastujc ewangeliê Chrystusow: od Azji Mniejszej do Woch, od Afryki do Hiszpanii i Galii i w koñcu od Niemiec do Brytanii, od krajów sowiañskich po Indie i Chiny. W póniejszym czasie szli dalej w kierunku nowych krajów i nowych narodów w Ameryce, w Afryce, Oceanii, tkajc w ten sposób "drogê Chrystusow na wieki."(16)

W IV i w V wieku w Kociele pojawia siê ruch mnisi : ascetyczna migracja, exodus religijny. Pobożni ludzie id na pustyniê i tam rozważaj przeżycia Abrahama, przybysza i obcego, postaæ Mojżesza, który lud swój wyprowadza z Egiptu i prowadzi do Ziemi Obiecanej, i postaæ Eliasza, który na Karmelu spotyka Boga.(17) W tym czasie Hieronim i jego uczennice Paulina i Eustachia ruszaj do Ziemi wiêtej. Zamieszkuj w Betlejem w pobliżu groty, gdzie narodzi siê Jezus. Wznosz zakony, pustelnie na pustyni Judejskiej i poza Ziemi wiêt w Syrii, Kapadocji, w Tebaidi, w Egipcie. Hieronim i inni wiêci Ojcowie wzywaj chrzecijan, by pielgrzymowali do wiêtych miejsc(18), ale równoczenie zwracaj uwagê na przesadê, nieporozumienia i niezrozumienie. Grgur (Grzegorz) z Niszu zwraca uwagê pielgrzymów, że "prawdziwa pielgrzymka prowadzi pielgrzyma od rzeczywistoci fizycznej do duchowej, od życia w ciele do życia w Panu, a że nie jest to wyjazd z Kapadocji do Palestyny."(19) w. Augustyn radzi: "Wejd w siebie samego: prawda mieszka w sercu czowieka! ... I odnajd siebie samego!"(20) Również w. Hieronim ostrzega przed formalistycznym pojmowaniem pielgrzymki.(21)

W 638 r., gdy Arabowie zajmuj Ziemiê wiêt podróżowanie chrzecijañskich ptników staje siê o wiele trudniejsze, wtedy to otwieraj siê nowe drogi na Zachodzie: Rzym, w. Jakub w Composteli, sanktuaria maryjne w Loreto, na Jasnej Górze w Czêstochowie, wielkie redniowieczne zakony, utwierdzajce ducha i kulturê, miejsca, które s wspomnieniem wielkich wiêtych (Tours, Canterbury, Padwa i inne).(22) W redniowieczu spotykamy siê z wielk fal pielgrzymowania we wszystkich kierunkach Europy i wiata, nawet z pewnymi ekscesami. Pielgrzymki byy pożywieniem duchowym, wzmacniay wiarê, skaniay do mioci, ożywiay posanie Kocioa. "'Palmierze', 'romiarze', 'pielgrzymi' dziêki swojemu szczególnemu odzieniu prawie daj pocztek jakiemu nowemu licznemu zakonowi, który przypomina wiatu o pielgrzymim charakterze wspólnoty chrzecijañskiej, dżcej do spotkania z Bogiem i do jednoci z Bogiem."(23) Szczególn form pielgrzymowania stanowi wyprawy krzyżowe, które pojawiaj siê w okresie od XI do XII wieku. W tym ruchu przeplataj siê "zamierzche religijne ideay pielgrzymowania do miejsc w wiêtej Ziemi z nowymi ideami o tworzeniu zakonu rycerskiego, z odniesieniem spoecznym i politycznym, obudzenie nowych motywacji handlowych i kulturalnych skierowanych na Wschód, gdzie na Ziemi wiêtej by obecny islam."(24)

W XIII w. pojawia siê w. Franciszek, który wraz ze swymi braæmi franciszkanami rusza do Ziemi wiêtej, do Jeruzalem. Do dnia dzisiejszego strzeg oni miejsc wiêtych w Palestynie i poza ni na Bliskim Wschodzie ( Syria, Liban, Jordania, Egipt). Okoo roku 1300 zaożono Towarzystwo pielgrzymujcych dla Chrystusa. W tym samym roku w Rzymie po raz pierwszy ogoszono Jubileusz, który przycign do wiecznego miasta tysice pielgrzymów. Pielgrzymki do Rzymu powtarzaj siê w dugim cigu wiêtych lat. W ten sposób Rzym staje siê kulturalnym i religijnym centrum Europy Zachodniej.

W XV i w XVI wieku przez odkrycie Nowego wiata przezwyciêża siê eurocentryczn wizjê wiata, a chrzecijañski Zachód podzielony przez kótnie traci jednoæ z centrum w Rzymie. Pojawiaj siê alternatywne cele pielgrzymowania, jakimi s wielkie sanktuaria maryjne.(25) Jednakże w wieku XVIII i w XIX kontynuowane byo pielgrzymowanie wspólnoty chrzecijañskiej, które podtrzymywao wiarê ludu z pokolenia na pokolenie, otwierao now religijnoæ, w nowych centrach wiary ( Guadelupe, Lourdes, Aparecida...). Odnowiona wiadomoæ, że lud Boży jest nieustannie w drodze staa siê bardzo wyrazistym obrazem Kocioa, który zjednoczya na Soborze Watykañskim II.(26)

W czêci czwartej analizowane jest przygotowanie do Wielkiego Jubileuszu 2 000 roku. (nr 18-23). W tym wydarzeniu pielgrzymowanie ma niezwykle doniose znaczenie. Już sam Sobór Watykañski II by w sensie symbolicznym wielkim i chóralnym pielgrzymowaniem caej wspólnoty Kocioa. Sobór pojawi siê jako wejcie religijne. Ojcowie Soborowi pozdrawiali misjonarzy jako "pielgrzymów na drodze ku wiatoci".(27) Ten symboliczny obraz Kocioa pielgrzymujcego by tumaczony pielgrzymkami dwóch papieży - Jana XXIII do Loreto na pocztku Soboru (1962) i Pawa VI do Ziemi wiêtej pod koniec Soboru (1964). Potem nastpiy pielgrzymki papieża Pawa VI i Jana Pawa II. Pielgrzymka papieża Pawa VI do Ziemi wiêtej, przez któr chcia uczciæ gówne tajemnice wiary, wcielenie i odkupienie, wywoaa now falê pielgrzymowania do Ziemi wiêtej ze wszystkich krajów wiata. Wyjtkowy przykad pielgrzymowania jako praktyki modlitwy, nawrócenia i przypomnienia, że jestemy wêdrujcym ludem Bożym da przez swe podróże papież Jan Pawe II.

Sobór Watykañski II w swych konstytucjach przedstawi Koció jako "wêdrujcy"(28), wielokrotnie też zwraca uwagê na jego wêdrujcy charakter: Koció ma sw ostojê w misji Chrystusa, którego posa Ojciec, my pochodzimy od Niego, żyjemy w Nim i Jemu podlegamy, a Duch kieruje naszymi podróżami, które id po cieżkach Jezusa.(29) I samo życie chrzecijañskie Sobór definiuje jako pielgrzymowanie w wierze.(30)

Koció ze wzglêdu na swój charakter jest misyjny.(31) Przykazanie Jezusa Zmartwychwstaego: "Idcie wiêc i nauczajcie wszystkie narody!" (Mt 28, 19) nagania czasownik "iæ", nieomijalny sposób ewangelizacji danej wiatu.(32)

Podstawowym celem wspóczesnego historycznego pielgrzymowania Kocioa jest Jubileusz Dwutysiêcznego Roku,wedle którego wierzcy podróżuje pod firmamentem Trójcy wiêtej. To podróżowanie powinno byæ w wiêkszym stopniu wewnêtrzne i życiowe niż przestrzenne.(33)

W pitej czêci (nr 24-31) dokument tumaczy pielgrzymowanie ludzkoci zwracajc uwagê na religijn wartoæ pielgrzymowania i potrzebê duszpasterskiego dziaania w tym zakresie. W naszych czasach ludzie podróżuj - czowiek czuje siê jak homo viator - poszukuje prawdy, sprawiedliwoci, pokoju i mioci. Podróżuje w kierunku absolutnego i niezmierzonego, w kierunku Boga. Ruchy ludzi zawieraj w sobie "podstawowe pragnienia w kierunku transcendentnego horyzontu prawdy, sprawiedliwoci i pokoju. Ona daje wiadectwo o niepokoju, który siê uspokaja w niezmierzonym Bogu, porcie, w którym czowiek może podnieæ siê ze swych problemów".(34) Niektóre posuniêcia w tej podróży s widoczne: poszanowanie praw czowieka, postêp w nauce i technice, dialog miêdzywyznaniowy...(35) Jestemy wiadkami ruchów caych narodów, które chc uniknæ niebezpieczeñstwa spowodowanego przez wojnê lub katastrofy naturalne w swoich krajach lub też poszukuj lepszej pewnoci i lepszego stanu materialnego dla swoich najbliższych. Chrzecijañstwo w tym pielgrzymowaniu ludzkoci daje siê poznaæ jako miosierny Samarytanin, gotowe by nieæ pomoc.(36) Wartoæ poszukiwañ, postêp i krzewienie wzajemnego zrozumienia miêdzy narodami zawieraj w sobie również turystyka,(37) badania naukowe, podróże kulturalne i sportowe oraz podróże handlowe. Dokument zachêca ludzi, by nie byli zaabsorbowani jedynie interesami, lecz by stali siê wiadomi swej ludzkiej i socjalnej dziaalnoci.(38)S tu również wymienione cakiem wyjtkowe chrzecijañskie dowiadczenia pielgrzymowania: misjonarze, pielgrzymi w dalekich krajach, ekumeniczne gromadzenie siê na wspólnej modlitwie o dar jednoci dla wszystkich chrzecijan, spotkania miêdzywyznaniowe (jak to w Asyżu w 1986 r.).

Dokument zaznacza jako cel pielgrzymowania szczególnie dwa miasta: Rzym, symbol powszechnego posania w Kociele i Jeruzalem - wiête miejsce, które czcz wszyscy naladujcy wiarê Abrahama. Miasto, o którym napisano "Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i sowo Pañskie z Jeruzalem" (Iz 2, 3).(39) Nie można też zapominaæ o miastach, w których dokonano aktów za (Owiêcim, Hiroszima, Nagasaki), jako celach pielgrzymek.

W szóstej, koñcowej czêci dokumentu mowa jest o dzisiejszym pielgrzymowaniu chrzecijan (nr 32-42). Ta czêæ jest najbardziej obszerna. S tu zaznaczone najważniejsze elementy pielgrzymowania i dane wskazówki dotyczce opieki duszpasterskiej nad pielgrzymami. Dla chrzecijanina pielgrzymka jest to "wychwalanie wasnej wiary... które należy zrealizowaæ w zgodzie z tradycj, uczuciami religijnymi i jako urzeczywistnienie paschalnej egzystencji."(40) W szczególny sposób to dowiadczenie przeżywane jest na Uczcie eucharystycznej tajemnicy paschalnej, w przyjmowaniu Komunii w. i w czytaniu i rozważaniu Ewangelii.(41) W tym celu należy rozwinæ dziaalnoæ duszpastersk w sanktuariach, gdzie czowiek przeżyje "milczce i skoncentrowane spotkanie z Bogiem i z samym sob", przede wszystkim w spowiedzi wiêtej, w czasie której wybaczane s mu grzechy i staje siê nowym stworzeniem. Pojednanie z Bogiem i braæmi ma za cel Ucztê eucharystyczn.(42) W sanktuarium tak jak i w czasie podróży do niego musi byæ obecny duchowy animator, który powinien posiadaæ gruntowne przygotowanie katechetyczne, by móg przygotowaæ pielgrzymów na spotkanie z Bogiem. Szczególna odpowiedzialnoæ ciży na prezbiterach, którzy s animatorami pielgrzymów podczas wspólnej podróży.(43)

Spotkanie z Bogiem w "Namiocie spotkañ" w sanktuarium jest również spotkaniem z mioci Boż, spotkaniem z ludzkoci, kosmicznym spotkaniem z Bogiem w piêknie przyrody i spotkaniem z samym sob."(44) Wcale niemaa liczba sanktuariów chrzecijañskich jest celem pielgrzymowania wyznawców innych religii. Ten fakt motywuje duszpasterskie dziaanie Kocioa, by odpowiedzia na ten fakt przez inicjatywê przyjêcia, dialogu, pomocy i prawdziwego braterstwa.(45)

Pielgrzymka jest również spotkaniem z Maryj - gwiazd ewangelizacji. Sanktuaria maryjne - duże i mae - mog byæ szczególnym miejscem spotkañ z Jej Synem, którego Ona nam daje. Chrzecijanin rusza w drogê z Maryj po drogach wiary, drogach mioci, drogach wiata, by wspiæ siê na Kalwariê, by tam byæ z Ni niczym umiowany uczeñ, któremu Jezus powierzy swoj Matkê, do miejsca spożywania Ostatniej Wieczerzy, by od Jej zmartwychwstaego Syna przyjæ dar Ducha wiêtego.

na górę

Ks. Stanisław Kania Sch.P.

SPECYFIKA PIELGRZYMEK DO WIELKICH SANKTUARIÓW MARYJNYCH

Etymologia pojęcia "pielgrzymki" sięga głębokiej starożytności. Greckim terminem per-epi-demos (dosłownie "cudzoziemiec", "nierezydent") określano pielgrzyma czy przygodnego podróżnego. Pierwotne słowo łacińskie peregrinus oznaczało osobę podróżującą przez obce kraje bądź nie mającą prawa obywatelstwa. Powstało ze złożenia dwóch wyrazów per-agros, oznaczając tego, który idzie (przechodzi) przez pole, poza miejscem swego zamieszkania, daleko od domu (peregre - "na obczyźnie", "za granicą", "nie w domu"). Określenie peregrinatio oznacza pobyt poza krajem, wędrówkę, podróżowanie, zwiedzanie obcych krajów. W zasadzie dopiero od XII w. pod pojęciem peregrinatio rozumiano już jednoznacznie religijną praktykę odwiedzania świętych miejsc. W literaturze polskiej (zwłaszcza do początku XX w.) można znaleźć pojęcie "pielgrzymstwo", "peregrynacja", "pątnictwo" lub "pątnik", stosowane zamiennie z "pielgrzymowaniem", "pielgrzymką" i "pielgrzymem". Historycy chętnie stosują też staropolskie słowo oznaczające w tym przypadku "pielgrzymkę do miejsc świętych".

Za pielgrzymkę uważa się podjętą z motywów religijnych podróż do miejsca uważanego za święte (locus sacre) ze względu na szczególne działanie w nim Boga lub bóstwa, aby tam spełniać określone akty religijne, pobożności i pokuty. Inaczej mówiąc, istota pielgrzymki wynikała zawsze z chęci obcowania z sacrum.

Większość pielgrzymek związana jest ze świątyniami, z których najbardziej święte określa się mianem "sanktuarium". Nowe prawo kanoniczne z 1983 r. definiuje sanktuarium jako "kościół lub inne miejsce sakralne, do których za zgodą Ordynariusza miejsca, z tytułu pobożności religijnej, pielgrzymują liczni wierni dla szczególnej przyczyny pobożności". Sanktuarium jest zatem świętym miejscem kultu Bożego, miejscem wyjątkowej obecności Boga.

Szacuje się, że co roku do ośrodków kultu religijnego o zasięgu ponadregionalnym zdąża na świecie około 240 mln osób, z których 150 mln to chrześcijanie. W Polsce w migracjach pielgrzymkowych bierze udział 5-7 mln osób rocznie (ponad 15% ludności). Obok katolików obrządku łacińskiego i wschodniego pielgrzymują wyznawcy prawosławia, judaizmu i islamu. Polskę można więc zaliczyć do państw o wyjątkowo rozwiniętej aktywności pielgrzymkowej.

W czasach pogańskich na ziemiach polskich ośrodkami kultu były głównie góry, gaje, rzeki, źródła, drzewa i kamienie. Cieszyły się one czcią i szacunkiem plemion pogańskich, które uważały je za święte. Obrzędy kultu pogańskiego sprawowano między innymi na Ślęży i Łysej Górze. Świątynie w czasach pogańskich na ziemiach polskich należały do rzadkości. Występowały one jedynie na Pomorzu Zachodnim

W pierwszym okresie dziejów chrześcijaństwa w Polsce rozwijał się przede wszystkim kult świętych, kult pustelników oraz kult Męki Pańskiej. Dopiero na przełomie XII i XIII w. popularne stały się pielgrzymki związane z kultem maryjnym. Początki pielgrzymowania wiązały się ze św. Wojciechem (956-997) i jego męczeńską śmiercią.

Gniezno - miasto związane z życiem św. Wojciecha, w którym znajduje się jego grób, stało się głównym ośrodkiem pielgrzymkowym w okresie wczesnego średniowiecza (XI-XIII w.). Gniezno odwiedzane było także przez członków dynastii Piastów - władców państwa Polskieg.

Równolegle do kultu św. Wojciecha rozwijał się na ziemiach polskich kult pustelników. Do najbardziej znanych eremitów działających na ziemiach polskich należy św. Andrzej Świerad (zmarł ok. 1034 r.), którego kult przetrwał do chwili obecnej. Uczniem św. Andrzeja Świerada, który zginął śmiercią męczeńską ok. 1037 r. był św. Benedykt. Inni eremici z tego okresu to: błogosławiony Bogumił-Piotr II, błogosławiona Juta z Chełmży, Dorota z Mątowów. Dzieje kultu pustelników w Polsce, zwłaszcza po ich śmierci, wprowadzają nas w bardzo popularny w średniowieczu kult osób zmarłych w opinii świętości, szczególnie tych wyniesionych przez Kościół na ołtarze. Ich groby lub relikwie przyciągały wiernych, co w rezultacie prowadziło do wykształcenia się ośrodków pielgrzymkowych. Spośród wielu niezwykłych osobowości z wczesnego okresu polskiego chrześcijaństwa kilka cieszyło się szczególną czcią. Obok postaci św. Wojciecha wymienić należy jeszcze św. Stanisława biskupa i męczennika, św. Jadwigę Śląską i błogosławioną Kingę.

Kult maryjny pojawił się na ziemiach polskich wraz z przyjęciem przez Polskę chrztu (966 r.). Ruch pątniczy do miejsc tego kultu rozwinął się na przełomie XII/XIII w.

Pierwszy ślad pielgrzymki do sanktuarium maryjnego wskazuje na Śląsk, gdzie niedaleko Środy Śląskiej miał istnieć w XII w. pątniczy kościół Najświętszej Maryi Panny, należący do benedyktynów. Intensywny rozwój kultu maryjnego przypada jednak dopiero na XIII-XIV stulecie. Zaczął on niejako "zastępować" kult pustelników i świętych, popularnych w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Nic zatem dziwnego, że wraz z rozwijającym się kultem maryjnym wzrastała liczba ośrodków z cudownymi wizerunkami Matki Bożej. Z pewnością przełomowe znaczenie dla rozwoju tego kultu miało ulokowanie na Jasnej Górze ojców paulinów i przekazanie im cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej (około 1383 r.).

Jasna Góra należy do największych i najważniejszych ośrodków kultu religijnego na świecie i to nie tylko w chrześcijaństwie. Jest też drugim po Lourdes centrum kultu maryjnego. Jasna Góra jest największym w świecie chrześcijańskim ośrodkiem maryjnym, którego powstanie i rozwój nie były związane z objawieniami Matki Bożej. Obecnie na Jasnej Górze rejestruje się 4-5 milionów pielgrzymów rocznie, w tym około 400 tys. obcokrajowców z ponad 80 krajów.

Od początków swego istnienia Jasna Góra odgrywała ważną rolę w Kościele rzymskokatolickim - zarówno lokalnym, polskim, jak i w Kościele powszechnym. Jednym z przejawów tego były wizyty w Sanktuarium Jasnogórskim licznych przedstawicieli Kościoła z całego świata, a pod koniec obecnego Tysiąclecia kilkakrotnie nabożne nawiedziny Ojca Świętego Jana Pawła II. Rolę Jasnej Góry w Kościele podkreślali też Jego poprzednicy (m.in. Marcin V, Aleksander VI, Klemens XI, Pius X, Pius XI, Pius XII, Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł I). Dekret Klemensa XI, koronujący cudowny obraz Matki Bożej Częstochowskiej (1717 r., pierwsza koronacja poza Rzymem, poprzedzony lwowskimi ślubami Jana Kazimierza, złożonymi 1 kwietnia 1656 r., w których oficjalnie uznał i ogłosił Matkę Boską Królową Polski), sprawił że Królowa Polski stała się jeszcze bardziej znana w świecie chrześcijańskim.

Tradycje pielgrzymkowe Jasnej Góry sięgają jej początków (1382 r.). Bardzo szybko Sanktuarium zaczęło mieć zasięg międzynarodowy (początki XV w.). Pielgrzymowali tu niemal wszyscy królowie polscy. W XVI w. zaczęła krystalizować się tradycja stałych pielgrzymek na Jasną Górę. Od 1711 r. do chwili obecnej odbywa się corocznie Piesza Pielgrzymka Warszawska. W okresie międzywojennym ostatecznie ugruntował się zasięg ogólnoświatowy Sanktuarium Jasnogórskiego. Cechą wyróżniającą Jasną Górę spośród innych wielkich sanktuariów chrześcijańskich (ale nie tylko!) jest masowość corocznych pielgrzymek pieszych. Rocznie przybywa tutaj w takich pielgrzymkach ponad 200 tys. osób, a więc około 5% ogółu pątników.

Od 1977 roku obserwuje się zdecydowany rozwój pielgrzymowania pieszego do Częstochowy, związany m.in. z obchodami 600-lecia klasztoru (1982-1983). Dla uczczenia tej rocznicy zapoczątkowane zostały niektóre pielgrzymki piesze, przykładowo pielgrzymka kaszubska wychodząca ze Swarzewa ("600 kilometrów na 600-lecie"). W latach osiemdziesiątych obok treści religijnych niemal równorzędną rolę odgrywały elementy patriotyczne. Udział w pielgrzymce stał się swego rodzaju formą protestu wobec panującego reżimu oraz przeciwko wprowadzeniu w 1981 r. stanu wojennego i związanych z nim represji politycznych.

Obecnie najwięcej pątników przybywa w dni głównych odpustów: Matki Bożej Królowej Polski (3 maja), Wniebowzięcia NMP (15 sierpnia), Matki Bożej Częstochowskiej (26 sierpnia) i Narodzenia NMP (8 września). Liczba wiernych wynosi wówczas 300-500 tysięcy osób. Do Częstochowy wiedzie ponad 50 szlaków pieszych, które przecinają całą Polskę, a ich długość waha się od kilku do kilkuset kilometrów. W drodze na Jasną Górę pielgrzymki zazwyczaj nawiedzają inne leżące na trasie sanktuaria, na przykład Pielgrzymka Góralska zatrzymuje się m.in. w Ludźmierzu, Kalwarii Zebrzydowskiej, Makowie Podhalańskim, Leśniowie; Warszawska Akademicka Pielgrzymka Piesza przechodzi przez Niepokalanów, Miedniewice, Smardzewice, Gidle, Mstów; pielgrzymka przemyska nawiedza sanktuarium w Borku Starym, a diecezjalna Pielgrzymka Zielonogórsko-Gorzowska - Świętą Górę w Gostyniu. Rocznie w pielgrzymkach pieszych przychodzi około 150 grup liczących łącznie od 175 do ponad 200 tysięcy osób. Piesze pielgrzymowanie na Jasną Górę jest z pewnością swoistym fenomenem religijnym i społecznym w skali ogólnoświatowej, szczególnie w świecie chrześcijańskim. Do żadnego sanktuarium chrześcijańskiego tylu wiernych nie przychodzi pieszo. Wpływy polskiego pielgrzymowania na Jasną Górę można odnaleźć w wielu krajach, zwłaszcza europejskich. Częściowym tylko odzwierciedleniem tych wpływów jest z jednej strony wzrastająca stale liczba pielgrzymów zagranicznych, z drugiej zaś wykorzystywanie za granicą doświadczeń Jasnej Góry w zakresie organizowania pielgrzymek, zwłaszcza pieszych.

Należy jednak pamiętać, iż w Polsce piesze pielgrzymki nie są typowe wyłącznie dla Jasnej Góry, ale tradycja ta, czasem licząca kilkaset lat, dotyczy większości polskich miejsc pątniczych. Nawet do małych ośrodków o zasięgu lokalnym na główne uroczystości religijne, odpustowe czy jubileuszowe zwykle przybywają pieszo pątnicy z sąsiednich parafii czy dekanatów. Szczególnie żywe tradycje pątnicze do dzisiaj zachowały się w Kalwarii Zebrzydowskiej, Ludźmierzu, Piekarach Śląskich, Wambierzycach, Bardzie Śląskim, Kodniu, Gietrzwałdzie, czy Wejherowie. W tym miejscu warto wymienić jeszcze jedno sanktuarium, do którego pielgrzymi przybywają wyłącznie pieszo. Są to Wiktorówki - ośrodek poświęcony Maryi Królowej Tatr, położony w górach na wysokości 1150 m n.p.m. Poza głównym odpustem sierpniowym (15 VIII) kilka tysięcy górali wędruje tu również w noc Bożego Narodzenia na Pasterkę oraz w noc sylwestrową.

Od XIX wieku podobną sławą jak Czarna Madonna z Częstochowy cieszyła się Matka Boska Ostrobramska w Wilnie na Litwie. Do Wilna wędrowały grupy pielgrzymkowe z całej Polski. Wtedy też Wilno zaczęło odgrywać rolę jednego z głównych sanktuariów narodowych. Włączenie Litwy po II wojnie światowej do ZSRR uniemożliwiło przyjazdy Polaków do Wilna. Dopiero w ostatnich latach znów odradza się w Polsce zwyczaj nawiedzania Ostrej Bramy.

Wbrew powszechnie panującym obecnie tendencjom do sekularyzacji życia indywidualnego i społecznego w okresie ostatniego dwudziestolecia obserwuje się gwałtowny rozwój migracji pielgrzymkowych. W Kościele rzymskokatolickim, ale nie tylko, wiąże się to niewątpliwie z licznymi podróżami apostolskimi Jana Pawła II. Szacuje się, że ogółem w pielgrzymkach zdążających do ośrodków kultu religijnego o zasięgu ponadregionalnym uczestniczy około 220-250 mln osób rocznie, z tego około 150 mln, a więc 60-70% to chrześcijanie. Ocenia się, że w samej Europie około 30 mln chrześcijan, głównie katolików, poświęca swe urlopy i wakacje (lub ich część) na odbywanie pielgrzymek.

Do największych w świecie chrześcijańskim centrów kultu religijnego, przyciągających łącznie blisko 25 mln pątników (15% migrujących wyznawców tej religii), należą: Rzym z Watykanem (około 8 mln), Lourdes (6 mln), Jasna Góra (4-5 mln), Fatima (4 mln) Guadelupe (2 mln). Wśród sanktuariów chrześcijańskich główną rolę odgrywają sanktuaria maryjne. Sanktuaria maryjne należą - zdaniem Ojca Św. - do "duchowego i kulturalnego dziedzictwa danego ludu i posiadają wielką siłę przyciągania i promieniowania". Z kultem maryjnym wiąże się większość miejsc pielgrzymkowych chrześcijaństwa (około 80%).

Ważną rolę w rozwoju kultu maryjnego, a także związanych z nimi migracji pielgrzymkowych, odegrały miejsca objawień Matki Bożej. We współczesnym katolicyzmie spośród wielu miejsc, w jakich na przestrzeni dziejów notowano te objawienia główną rolę odgrywają w Europie La Salette (1846), Lourdes (1858) i Fatima (1917). Ważne miejsce zajmuje też Medziugorje (1981). Poza Europą największym ośrodkiem jest Guadelupe w Meksyku (objawienia Matki Bożej w 1531 r.).

W panoramie pielgrzymowania maryjnego na uwagę zasługuje leżący w Polsce na Warmii Gietrzwałd. Tutejsze objawienia Matki Bożej w dniach od 27 czerwca do 16 września 1877 r. jako jedyne w Polsce mają oficjalną aprobatę Kościoła. Ciekawa jest statystyka tych objawień w porównaniu z objawieniami w Lourdes, gdzie Matka Boża objawiła się 18 razy, w Fatimie - 6 razy, a w Gietrzwałdzie ponad 160 razy. Dzięki objawieniom Gietrzwałd zyskał nazwę "polskiego Lourdes".

Specyficznym ośrodkiem jest Lourdes, które od czasu objawień Matki Bożej w 1858 r. z małego miasteczka rolniczego przekształciło się pod wpływem rozwoju pielgrzymek w wyspecjalizowane centrum religijne. Rozwijającej się funkcji religijnej towarzyszył rozwój infrastruktury niezbędnej dla przyjmowania coraz liczniej przyjeżdżających pielgrzymów. Baza hotelowa liczy ponad 18 tysięcy pokoi (1 pokój na 1 mieszkańca!). Spośród blisko 400 placówek handlowych ponad 85% jest wyspecjalizowanych w handlu artykułami religijnymi. Rocznienotuje się 5-6 milionów pątników, przyjeżdżających z ponad 120 krajów. Obcokrajowcy dominują zwłaszcza w przyjazdach zorganizowanych (ponad 60%). Specjalną grupę pielgrzymów stanowią chorzy (około 70 tysięcy osób rocznie), z których około 60% to cudzoziemcy. Przybywają oni do Lourdes głównie kilkuset specjalnymi pociągami ("trainis blanc"), które dzięki rozbudowanemu systemowi bocznic kolejowych mogą tu stacjonować przez szereg dni. Mimo peryferyjnego położenia w Europie dostępność komunikacyjna Lourdes jest bardzo dobra - zarówno dzięki rozwiniętym połączeniom kolejowym i sieci drogowej, jak również dzięki własnemu portowi lotniczemu Tarbes-Ossun-Lourdes, obsługującemu 500-800 tysięcy pasażerów w ciągu roku. Stawia to Lourdes w gronie największych czarterowych portów lotniczych Francji (obok Paryża i Nicei). Wszystko to sprawia, że Lourdes można zaliczyć do typu miejscowości o monokulturze funkcjonalnej, związanej z przyjazdami pielgrzymów i turystów. W literaturze przedmiotu określa się też często Lourdes mianem "miasta-hotelu" ("ville-d'hotel").

Ośrodkiem o zbliżonej do Jasnej Góry frekwencji jest Fatima, której rozwój wiązał się ze słynnymi objawieniami Matki Bożej w 1917 roku. Rocznie przybywa tu około 4 miliony pielgrzymów. Porównując Fatimę z Lourdes zwraca uwagę znacznie wolniejszy rozwój tej pierwszej. Jako ośrodek o zasięgu międzynarodowym zaczęła się wykształcać dopiero w połowie lat sześćdziesiątych. Wiązało się to przede wszystkim z położeniem Fatimy na peryferiach Europy i bardzo słabą dostępnością komunikacyjną. Rozwojowi pielgrzymek zagranicznych przez szereg lat nie sprzyjał również system polityczny. Obecnie rejestrowani tu cudzoziemcy pochodzą z ponad 100 krajów. Spośród obcokrajowców znaczną grupę stanowią pątnicy pochodzenia portugalskiego. Najwięcej przybywa 13 sierpnia w związku z "Narodową Pielgrzymką Emigrantów Portugalskich". Cechą wyróżniającą Fatimę spośród większości głównych ośrodków pątniczych Europy Zachodniej jest kultywowanie pielgrzymek pieszych (ponad 30 tys. osób rocznie). Baza noclegowa, dość zróżnicowana, liczy blisko 5 tysięcy miejsc (ponad 1000 łóżek na 1000 mieszkańców).

Bardzo szybko rozwijającym się ośrodkiem kultu maryjnego, związanym z trwającymi od 1981 roku objawieniami jest Medziugorje w Herceg-Bośni. Wówczas maleńka wioska, którą 10 lat później "cudem" ominęła wojna, dziś stała się ośrodkiem pielgrzymkowym z dobrze rozwiniętą bazą noclegową. Trwające tu bez przerwy - codzienne - objawienia Matki Bożej przyciągają rzesze pielgrzymów nie tylko z Europy, ale i ze świata. Nawet nie do końca jednoznaczne stanowisko Kościoła Katolickiego w kwestii prawdziwości objawień nie zniechęca przybywających tu, głównie autobusami pielgrzymek. W Polsce Medziugorje jest coraz bardziej znane i wydaje się, że z roku na rok będzie podążać tu coraz więcej Polaków.

Nie tylko polskie pielgrzymki jadąc do Medziugorja odwiedzają także chorwackie sanktuarium Marija Bistrica. Rocznie notuje się tu około pół miliona pielgrzymów. Cudami słynąca figurka Matki Bożej Bystrzyckiej została ogłoszona Królową Chorwatów, a Jej sanktuarium od 1971 roku uznawane jest za Chorwackie Sanktuarium Narodowe. Przybywają tu pielgrzymki z całego świata, wśród nich także wiele pielgrzymek pieszych.

Nie związane z kultem maryjnym - największe centra pielgrzymkowe świata to: Ziemia Święta z Jerozolimą, do której przybywają wierni z całego świata - zarówno chrześcijanie, jak i Żydzi oraz wyznawcy islamu, a także Rzym z Watykanem (groby apostołów św. św. Piotra i Pawła, siedziba Ojca Świętego). W ostatnich kilkunastu latach zaktywizowały się znacznie pielgrzymki do grobu św. Jakuba Większego w Santiago de Compostela.

Na czym polega fenomen sanktuariów maryjnych, przyciągających tak ogromne rzesze pielgrzymów?

Sanktuaria poprzez swą przyciągającą i promieniującą moc sprawiają, że pielgrzymi szukają w nich spotkania z Matką Bożą. Pielgrzymując do sanktuariów maryjnych, zarówno tych związanych z dawniejszymi objawieniami (Lourdes, Fatima), jak i trwającymi obecnie (Medziugorje), a także do sanktuariów słynnych ze znajdujących się w nich wizerunków Maryi ludzie mają przeświadczenie, że udają się na spotkanie z Matką Bożą. Postrzegają ją jako Matkę Jezusa, ale także jako swoją matkę, opiekunkę mogącą wyjednać potrzebne im łaski, bliską, rozumiejącą problemy każdego człowieka, w każdym czasie i w każdym miejscu.

W ogólnym przeświadczeniu wierzących sanktuarium stanowi - w odróżnieniu od innych kościołów czy kaplic - szczególnie święty fenomen. Jest miejscem, które budzi zainteresowanie, wyobraźnię i dziwny niepokój: "kusi" i zaprasza; każe oczekiwać czegoś niezwykłego, nie tyle przez jasno uświadomioną, ile raczej wyczuwaną "tajemnicę wiary", jaką w sobie zawiera. Już sama historia "cudownego miejsca", opowiadane wydarzenia, sakralna architektura czy też znajdujące się tam pamiątki i wota, a zwłaszcza łaskami słynący wizerunek - serce świętości całego obiektu - uroczysta liturgia i nabożeństwa oraz nieprzeliczone rzesze przybywających i żarliwie modlących się pielgrzymów, a także odwiedziny różnych przedstawicieli Kościoła i państwa, twórców nauki i kultury - wszystko to wywołuje nie tylko podziw i wzruszenie, ale nade wszystko skłania do zastanowienia i modlitwy, domaga się głębokiej religijnej i teologicznej refleksji.

Nad specyfiką kultu maryjnego, sanktuariów i pielgrzymek maryjnych zastanawia się w swej encyklice "Redemptoris Mater" Ojciec święty Jan Paweł II. Podaje on, że ustawiczna obecność Błogosławionej Bogarodzicy Maryi w Kościele, który wprowadza w świat królestwo Jej Syna znajduje zarówno w naszych czasach, jak w całych dziejach Kościoła, wielorakie środki wyrazu. Posiada też wieloraki zasięg działania. I tu, wśród innych sposobów i wymiarów manifestujących tę obecność, Papież wskazuje na liczne i wielkie miejsca pielgrzymkowe, w których "wiara chrześcijańska zbudowała poprzez wieki wspaniałe świątynie, jak Gwadelupa, Lourdes czy Fatima i w innych różnych krajach, wśród których jakże nie wspomnieć Jasnej Góry na mojej ziemi ojczystej?"

W encyklice "Redemptoris Mater" znajdujemy ostateczną podstawę, z której wyrasta pobożność maryjna i pielgrzymowanie Ludu Bożego do wszystkich szczególnych miejsc obecności Bogarodzicy - do Jej sanktuariów i świątyń, "aby w zasięgu matczynej obecności Tej, która uwierzyła, znaleźć umocnienie swojej własnej wiary". Z tego punktu widzenia - zauważa Papież - "można by mówić o swoistej geografii wiary i pobożności maryjnej", mającej swój konkretny wyraz w sanktuariach rozsianych na całej ziemi, gdzie pielgrzymują "nie tylko jednostki czy środowiska miejscowe, ale niekiedy całe narody i kontynenty i szukają spotkania z Matką Pana..."

Sanktuaria maryjne postrzegane są jako miejsca, gdzie Błogosławiona Bogarodzica Maryja, choć zawsze obecna w Kościele, spełnia z upodobania Bożego swe macierzyństwo duchowe w sposób szczególny.

Dla Ludu Bożego sanktuarium jest miejscem szczególnych doświadczeń, przeżyć religijnych i przemian duchowych. Te zbawcze wydarzenia przesycone są szczególną obecnością i macierzyńskim wstawiennictwem Bogarodzicy Maryi. Z punktu widzenia refleksji teologicznej należy przyjąć, że sanktuaria maryjne wybrał Bóg jako miejsca swego szczególnego miłosierdzia, gdzie bardziej niż w innych świątyniach chce okazywać swą dobroć i udzielać łask człowiekowi poprzez pośrednictwo Maryi. Dlatego wierni doświadczają w sanktuariach maryjnych jakby namacalnie szczególnego działania Bożego, bardziej intensywnie przeżywają swój kontakt z Maryją i stają się uczestnikami wyjątkowych wydarzeń zbawczych. Wydarzenia te mają często swój konkretny wyraz w cudownych uzdrowieniach i nawróceniach i w tak wielkich interwencjach Bożej Łaski, że powodują zupełną przemianę jednostek lub całych grup.

Jako duszpasterz licznych pielgrzymek do Medziugorja, a także do polskich sanktuariów maryjnych obserwuję od lat reakcje zmierzających na spotkanie z Matką Bożą w Jej sanktuariach. Obserwuję radość przejawiającą się w pieśniach i modlitwach. Atmosferę pielgrzymek maryjnych przepełnia nadzieja, że Ta, do której zmierzamy zrozumie, wysłucha, pomoże - jak ktoś bliski i kochający. Pielgrzymki do Ziemi Świętej i Rzymu mają nieco inny charakter. Tu pielgrzymi udają się, by wędrować "śladami przeszłości", a więc chcą odnaleźć miejsca, gdzie kiedyś żył Chrystus, Maryja i święci. Natomiast pielgrzymki do sanktuariów maryjnych przepełnia duch teraźniejszości. Ma się wrażenie, że ludzie przygotowują się na spotkanie z tu i teraz obecną Maryją - dobrą, kochającą Matką. O tym, że rzeczywiście ją spotykają podczas pielgrzymek, świadczą miliony nawróceń i uzdrowień, dokonujących się dawniej i dziś w sanktuariach maryjnych świata.

BIBLIOGRAFIA

Jabűoński Z. A., OSPE: El movimiento de peregrinación a Claromontana en CzĹstochowa. Tradición y actualidad., "Peregrinus Cracoviensis", No 3, 1996.

Jackowski A.: Viajar de peregrinación, Wyd. DolnoŔlâskie, Wrocűaw, 1998.

Jackowski A., Kaszowski L.: Claromontana en el sistema de los centros de peregrinación del mundo, "Peregrinus Cracoviensis", No 3, 1996.

Nalaskowski Jan OSPE: Claromontana a la luz de la reflexión teológica sobre los santuarios marianos, "Peregrinus Cracoviensis", No 3, 1996.

Sojlan I., Jackowski A.: Claromontana ante otros centros de peregrinación en Polonia, "Peregrinus Cracoviensis", No 3, 1996.

na górę

o. Slavko Barbarić, OFM

ANTROPOLOGICZNO-BIBLIJNE I RELIGIJNO-DUCHOWE WYMIARY PIELGRZYMOWANIA Z KONKRETNYM PRZYKŁADEM W MEDZIUGORJU

I. CZŁOWIEK POSZUKUJĄCY BOGA

Pielgrzymki znane są we wszystkich religiach. Stanowią wyraz człowieka poszukującego Boga w miejscach, gdzie objawiał się w szczególny sposób, gdzie mogli łatwiej odczuć Jego obecność albo poprzez szczególnie ubogacone charyzmatami osoby, które służąc tymi darami stały się znakiem obecności Bożej. Dlatego też istnieją miejsca pielgrzymowania przyciągające ludzi, pielgrzymi odwiedzają je poszukując Boga, pokoju, radości, miłości i nadziei. Przez każdą pielgrzymkę człowiek wychodzi ze swej codzienności, zostawia pracę, rodzinę, przyjaciół, pewność i wyrusza w drogę niesiony pragnieniem nowego spotkania z Bogiem.

Pomimo że podstawą każdej pielgrzymki jest tęsknota za Bogiem - wyjście z codzienności i otwarcie się na to co boskie stanowi z pewnością pierwszy jej motyw. Istnieją oczywiście i inne motywy współczesnych pielgrzymek - poznawanie świata, krajów, ludzi i nowych obyczajów. Jeżeli jednak się zdarzy, że na tym się zatrzyma, wtedy będzie to tylko turystyka. Zarówno motywacji pierwotnej, jak i wtórnej może pomóc ludzka ciekawość, która w pierwszym momencie bywa nieraz silniejsza od innych powodów. Istnieją miejsca pielgrzymek, które zrodziły się przez bezpośrednie działanie Boże w życiu jednego człowieka lub wielu ludzi (w taki właśnie sposób powstały sanktuaria maryjne związane z miejscem objawień) bądź powstały powoli po upływie pewnego czasu, często po śmierci jakiegoś szczególnego wybrańca Bożego lub przez działanie charyzmatyczne ludzi w Kościele. Niezależnie od tego jak powstały miejsca pielgrzymowania, człowiek-pielgrzym poszukuje w nich zawsze tego samego. Mając jednak na uwadze, że czasem może on przyjeżdżać z inną motywacją, obowiązkiem ludzi organizujących pracę w centrach pielgrzymkowych jest pomoc każdemu pielgrzymowi, by stał się świadomy motywu swego pielgrzymowania - spotkania z Bogiem, który czeka na człowieka. Aby nadać taki kształt pielgrzymce, trzeba włączyć wszystkie dostępne środki, by, mogło wydarzyć się to. co powinno się wydarzyć: spotkanie Boga, który czeka i człowieka, który szuka. Dlatego trzeba mieć na uwadze kim jest człowiek i czego on chce oraz co Bóg daje mu jako odpowiedź. Szczególny klimat pielgrzymkowy pozwala nam stwierdzić, że człowiek sam w sobie jest PYTANIEM I POSZUKIWANIEM ODPOWIEDZI, A BÓG JEST ODPOWIEDZIĄ I CZEKANIEM NA SZUKAJĄCEGO.

II. CZŁOWIEK SZUKA POKOJU

Człowiek składa się z duszy i ciała. Obdarzony jest rozumem, wolną wolą i szerokim spektrum przeżyć psychicznych. Człowiek nosi w sobie głębokie pragnienie samorealizacji. Samorealizację, której poszukuje, można wyrazić słowami: człowiek jest istotą pragnącą pokoju. Możemy powiedzieć, że dom człowieka jest tam, gdzie znajdzie on "swój pokój". Poszukiwanie pokoju stanowi podstawowy motyw wszelkich działań ludzkich i całego życia. Doświadczenie mówi nam, że człowiek gotowy jest czynić dobro - aż do poświęcenia własnego życia - jeżeli na tej drodze odczuje pokój. Ale równocześnie, jeżeli człowiek nie odnajdzie pokoju czyniąc dobro i realizując się w pozytywnych wartościach ludzkich, zaczyna poszukiwać pokoju w świecie negatywnym i świecie zniszczenia. Tak człowiek może zniszczyć siebie, zniszczyć innych ludzi i to co go otacza, a wszystko to - poszukując pokoju. Jeżeli przeanalizujemy wzrost i rozwój człowieka od jego poczęcia, wtedy odkryjemy, że potrzebny jest mu pokój by, wzrastał i rozwijał się. Jeżeli matka jest spokojna, wtedy i dziecko, które nosi pod sercem, odczuwa pokój i "radośnie" się rozwija. Jeżeli pokój matki, która nosi dziecko pod sercem z jakiegokolwiek powodu zostanie zakłócony, dziecko rodzi się z głębokimi następstwami niepokoju, z których niekiedy nie może się wyzwolić do końca swego życia. Dziecko, gdy się rodzi, aby dalej mogło żyć w pokoju, musi być zaakceptowane i kochane. Praktyka pokazuje, że wiele dzieci przeżywa ciężkie stany lękowe z powodu zazdrości, gdy się dowie, że w rodzinie oczekuje się na nowe dziecko. Dopiero doświadczenie, iż nowe narodziny nie są zagrożeniem, ale bogactwem i zrozumienie, że dalej jest kochane i akceptowane, przywraca pokój dziecku. Widzimy więc, że człowiek w różny sposób może pokazywać swoje niepokoje i w różny sposób poszukiwać pokoju - na drodze pozytywnej lub też negatywnej. Tu nasuwa się podstawowe pytanie: czy człowiek jest wygnańcem, który dawno temu utracił "dom pokoju" i próbuje go odnaleźć, czy też w jego serce wszczepione zostało pragnienie pokoju, silniejsze od wszystkich obietnic dawanych przez świat. Teraz nie jest naszym zadaniem, by analizować teorie i odpowiedzi antropologiczne, bo wszyscy ludzie mają jedną cechę wspólną: konkretny człowiek, obdarzony rozumem, wolną wolą i mający duszę pragnie żyć w pokoju, a świat, którego doświadcza nie jest mu w stanie całkowicie tego zapewnić, dlatego też nieustannie go poszukuje i nie może się wyrzec pragnienia jego realizacji. Aby zaznał pokoju i został w swym "domu pokoju", zaspokojone muszą być wszystkie jego wymiary tj. rozum, wolna wola, psychika i dusza.

To właśnie odróżnia ludzi od zwierząt. Zwierzęta nie przechodzą same siebie poszukując pokoju. Wystarczy, że są syte i napojone, by zadowolić swoje instynktowne potrzeby i być w pokoju. Nawet najbardziej krwiożercze zwierzęta tracą swą agresję przez zaspokojenie instynktownych potrzeb. Nie możemy zapomnieć, że istnieją teorie antropologiczne, psychologiczne i socjologiczne, próbujące wmówić ludziom, że do uzyskania pokoju potrzeba im jedynie trochę więcej niż zwierzętom, ale to trochę więcej jest zawarte w horyzoncie współczesnego świata. Ponownie doświadczenie potwierdza, że im bardziej człowiek jest zadowolony w wymiarze fizyczno-instynktowym, tym bardziej jest niespokojny, agresywny i tym bardziej niebezpieczny dla siebie i dla otoczenia, jeżeli jego istota nie zostanie wypełniona rzeczywistością duchową.

III. BIBLIJNY OBRAZ CZŁOWIEKA - NIESPOKOJNY WYGNANIEC

Biblijny obraz człowieka jest transcendentalny. Człowiek stworzony został na obraz i podobieństwo Boże (por. Rdz 1, 27). Bóg dał mu możliwość, by z Nim współpracował i we wspólnocie z Nim realizował pokój i szczęście na ziemi. Człowiek został umieszczony w raju na ziemi, gdzie żył w pokoju i w przyjaźni z Bogiem. Ale wydarzyło się to, co przekaz biblijny nazywa grzechem pierworodnym. Człowiek popełnił błąd, bo sięgnął po coś, co było mu zabronione, przez co zniszczył swoją wspólnotę z Bogiem i z drugim człowiekiem. Nie może już znieść obecności Bożej, bo boi się Bożych kroków i Jego samego, więc się ukrywa. Dla człowieka następstwa takiego postępowania są ciężkie. Sam do winy się nie przyznaje, ale zrzuca odpowiedzialność na kogoś innego, mężczyzna - Adam - na swą żonę - Ewę, a Ewa na węża - szatana, który ją oszukał. Człowiek utracił pokój, zagrożona została jego egzystencja, bo wszystko obróciło się przeciwko niemu i musiał opuścić ziemski raj, musi opuścić swój "dom pokoju" i zostać wygnańcem wystawionym na trudności i problemy, ciężką pracę, musiał jeść gorzki chleb ciężko pracując (por. Rdz 3, 17 - 19). Według przekazu biblijnego był czas, gdy człowiek żył w pokoju, ale go utracił i został wypędzony z raju, stał się wygnańcem. Wypędzenie przemienia się w pielgrzymowanie, bo Bóg nie opuścił człowieka, lecz dał mu nadzieję, zapowiedział niewiastę z dziecięciem, która przezwycięży zło i przywróci człowiekowi raj utracony, nowy "dom pokoju". Cała historia biblijna wskazuje na człowieka, który błądzi, poszukując Boga, a Bóg, który się objawia, wychodzi na spotkanie człowiekowi i daje mu pokój.

Według przekazu biblijnego człowiek jest rozdarty pomiędzy wspomnieniem życia w raju i pragnieniem ostatecznego wejścia w pokój, obiecany już na ziemi, ale ostatecznie potwierdzony w wiecznym Królestwie Bożym, królestwie pokoju, prawdy i sprawiedliwości. Prorocy nieustannie mówili o pokoju, modlili się i śpiewali o pokoju, który Pan w swej miłości da swemu ludowi. Oczekiwania proroków powinny zrealizować się w osobie Mesjasza, który przyjdzie i stworzy nowe warunki, by urzeczywistnić ostateczny mesjański pokój.

W przekazie biblijnym wspominane są różne miejsca pielgrzymowania, gdzie lud przychodzi poszukując Boga, by się z nim spotkać. Wspomina się również religijne miejsca, gdzie gromadzili się ludzie - pielgrzymkę. Jednym z nich jest Sychem, gdzie naród zebrał się w świątyni Pana i gdzie zostało zawarte przymierze z Bogiem (por. Joz 24, 25). Oprócz miejsca zgromadzeń w Sychem wspomina się również Betel (1 Sm 10, 3), Beer Szeba (Am 5, 5) oraz Ofra i Sori (Sdz 6, 24 i 13, 19).

Później zanikają sanktuaria, a wchodzą święta Paschy (2 Krl 23; 2 Krn 35) i święta Tygodni i Namiotów (por. Pwt 16, 1 - 17), które obchodzone są w Jeruzalem. Sens tych zgromadzeń na jednym miejscu ma dwa cele: zbieranie ludu przed Bogiem i chronienie go przed bałwochwalstwem i czczeniem innych bogów. W końcu jedynym miejscem pielgrzymowania pozostaje świątynia w Jeruzalem. Wokół świątyni gromadzą się tłumy z Palestyny i ludy rozproszone po całym świecie przybywają tu w jednym celu: by utrzymać naród w prawdziwej wierze, by nie odszedł on od Boga. Są to dni modlitwy i adoracji Jedynego Boga, dni będące wyrazem przywiązania do świętego miasta i w końcu realizacji wspólnoty ludu z Bogiem. Pielgrzymka nie jest realizowana jako konkretna wizyta w poświęconym miejscu, gdzie Bóg się objawiał, lecz pojawia się jako wydarzenie eschatologiczne. Mówi się o "dniu ratunku", który jest wyobrażeniem spotkania pielgrzymów wszystkich narodów i pogan. W księdze proroka Izajasza mówi Pan: "Przybędę, by zebrać wszystkie narody i języki; przyjdą i ujrzą moją chwałę. Ustanowię u nich znak i wyślę niektórych ocalałych z nich do narodów Tarszisz (...) Z wszelkich narodów przyprowadzą jako dar dla Pana wszystkich waszych braci - na koniach, na wozach, na lektykach, na mułach i na dromaderach - na moją świętą górę w Jeruzalem... (Iz 66, 18 - 20). Prorok Micheasz pisze natomiast: "W owym dniu, aż do ciebie przyjdą od Asyrii - aż po Egipt i od Tyru - aż po Rzekę, i od morza do morza, i do góry do góry. (Mi 7, 12).

Wystarczy wspomnieć psalmy pielgrzymów od 120 do 134, by odczuć znaczenie pielgrzymowania w narodzie izraelskim:

"Uradowałem się, gdy mi powiedziano:
«Pójdziemy do domu Pańskiego!»
Już stoją nasze nogi
w twych bramach o Jeruzalem,
Jeruzalem, wzniesione jako miasto
gęsto i ściś
le zabudowane.
Tam wstępują pokolenia,
pokolenia Pańskie,
według prawa Izraela,
aby wielbić imię Pańskie.
Tam ustawiono
trony sędziowskie,
trony domu Dawida.
Proście o pokój dla Jeruzalem,
niech zażywają pokoju, ci którzy ciebie miłują!
Niech pokój będz
ie w twoich murach,
a bezpieczeństwo w twych pałacach!
Przez wzgląd na moich braci i przyjaciół
będę mówił: «Pokój w tobie!»
Przez wzgląd na Pana, Boga naszego,
będę się modlił o dobro dla ciebie."
(Ps 122,1-9)

Wedle tego, co mówi Biblia jasno widać, że człowiek został powołany, by ze swej strony uczynił wszystko, by przyjąć to, co Bóg w swej miłości dla niego przygotował. Dlatego człowiek wezwany jest do nawrócenia, bo ono stanowi drogę do pokoju, na której porzuca wszystko co mu przeszkadza. Ale by człowiek mógł się nawrócić, to znaczy porzucić świat i jego obietnice i otworyzć się na Boga, który jest pokojem, to musiał on, rodzina i cały naród nie tylko się modlić, lecz i pościć, wierzyć i kochać, pojednywać się i wybaczać, by pokonać wszystkie problemy i wejść w pokój, który obiecuje Bóg. W szczególny sposób ma to miejsce na pielgrzymce.

Papież Jan Paweł II pisze o pielgrzymowaniu w dokumencie "Pellegrinaggio nel grande giubileo di 2000" (nr 8): "Narodowi Bożemu, ofierze utraty odwagi, obciążonym niewiernością, prorocy zwiastują również mesjańską pielgrzymkę wybawienia, które jest otwarte w wymiarze eschatologicznym, w którym wszystkie ludy ziemi okupią się na Syjonie, miejscu Słowa Bożego, miejscu pokoju i nadziei. Ponownie przeżywając doświadczenie wyjścia, lud Boży musi dopuścić, by Duch zabrał serce z kamienia i dał mu serce z ciała, w podróży życia musi wyrazić sprawiedliwość i zazdrosną wierność i stać się światłością dla wszystkich narodów do dnia, gdy Pan Bóg na świętej górze wyda ucztę dla wszystkich narodów.

IV. JEZUS PIELGRZYM

Z biegiem historii, w pełni czasów, sam Bóg przez swego Syna Jezusa Chrystusa staje się człowiekiem i wychodzi na spotkanie człowiekowi, i pragnie go przywrócić do "domu pokoju". Dlatego możemy powiedzieć, że Jezus także jest pielgrzymem, ale On co innego zapowiadał - przez swą pielgrzymkę ziemską nie poszukiwał Boga, lecz człowieka i dawał mu boską, prostą drogę do pokoju, który pochodzi od Boga, bo On daje pokój (por. J 14, 27). Jego ucieleśnienie jest początkiem Jego pielgrzymowania, kontynuowanego w momencie, gdy Józef i Maryja przynieśli Go do świątyni, by przedstawić Go Panu jako pierworodnego, wedle przepisu prawa, aby każdego pierworodnego przedstawić Panu (por. Łk 2, 22-26).

Jezus mając 12 lat poszedł dalej drogą pielgrzyma. W myśl przepisu prawa poszedł wraz z rodzicami do Jeruzalem (por. Łk 2, 41), by pokłonić się w świątyni, tak jak nakazywał dawny przepis prawa: "Trzy razy w roku zjawić się winien każdy twój mężczyzna przed Panem, Bogiem swoim" (por. Wj 23, 17). W czasie działalności publicznej Jezus od czasu do czasu z okazji świąt pielgrzymuje (por. J 2, 13; 5, 1). Dla Jezusa odchodzenie na wzgórza, post na pustyni i śmierć na górze poza miastem są przystaniami na jego drodze pielgrzyma, zaś na górze wniebowstąpienia kończy swoją ziemską drogę (por. Mt 5, 1-2; 4, 1-11; J 19, 17; Dz 1, 6-12).

Składając uczniom obietnicę, że będzie z nimi posyła ich na krańce świata, a swą obecność realizuje przez obecność eucharystyczną i tym sposobem idzie wraz ze swym ludem przez wieki na krańce ziemi i aż do skończenia czasów. Papież w dokumencie "Pellegrinaggio", nr 29, rozważając pielgrzymowanie ludzkości pisze: "Marsz ludzkości, który ma miejsce wśród napięć i przeciwności, skierowany jest więc w nieoszukańczej pielgrzymce do Królestwa Bożego, które Kościół powinien zwiastować i realizować odważnie w pełnej lojalności i wytrwałości, bo wezwany został przez Pana, by być solą, zaczynem, światłością i miastem na górze. Tylko tak otworzą się drogi, na których spotkają się miłość i wierność, a prawda i pokój ucałują się (Ps 85, 11). W tym pielgrzymiej drodze Kościoła, ludu Bożego i całej ludzkości wezwany jest każdy chrześcijanin". "Dla chrześcijanina pielgrzymka jest świętowaniem własnej wiary, manifestacją kultową, którą należy żyć w wierności tradycji, z intensywnym uczuciem religijnym i jako realizacja istnienia paschalnego (Pellegrinaggio nr 32).

Krótko mówiąc sensem pielgrzymowania jest poszukiwanie Boga, który objawił się w różnych czasach i na rozmaite sposoby i w różnych miejscach. Lecz aby spotkanie z Nim urzeczywistniło się podczas pielgrzymowania, człowiek musi pozostawić na jakiś czas pozostawić życie codzienne i ruszyć w drogę, i sławić Stwórcę w modlitwie i kulcie chwały, tak by Bóg mógł wyzwolić go od starego zaczynu grzechu i złości i ponownie skierować jako pielgrzyma do Królestwa Bożego.

Dlatego też w centrach pielgrzymkowych musi być dobrze uformowany rodzaj posługi kapłańskiej, który będzie służył pielgrzymom.

V. PIELGRZYMKA - WYJŚCIE I WEJŚCIE

Z tego co dotychczas powiedzieliśmy wynika, że należy uczynić wszystko, by człowiek, taki jaki jest we własnej rzeczywistości antropologiczno-psychicznej i religijno-psychicznej wyruszył w drogę, miał motywację, otworzył się i przyjął, spotkał i został na drodze z Bogiem, który pozostaje mu wierny. Bóg objawia się w miejscach pielgrzymowania w wyjątkowy sposób przez Biblię i poszczególnym ludziom. To jest to, co człowieka motywuje, by porzucił swoją codzienność i poszedł do tych miejsc. Po pierwsze Bóg daje mu odczuć swoją obecność i w tej intencji, by człowiek, poszukujący umiłowanej obecności, wreszcie ją odnalazł. W przeżywaniu tej obecności doświadczy on wyzwolenia od ciężarów, nagromadzonych w czasie ziemskiej drogi pielgrzyma, które są następstwem własnej słabości i grzechu, jak i słabości i grzechu innych ludzi.

Po wyzwoleniu z ciężaru grzechu i jego następstw musi nastąpić doświadczenie pokoju, radości, miłości, nadziei, ufności i decyzji przyjęcia obecności Pana we własnym życiu oraz uczynienia wszystkiego, by ta obecność pozostała i by człowiek, gdy życie odseparuje go od boskiej obecności ponownie jej szukał i realizował. Im głębsze jest doświadczenie pokoju i miłości, tym łatwiej będzie mu pozostać na drodze wraz z Bogiem i z tym większą determinacją będzie się bronił przeciwko wszystkiemu, co oddziela go od Boga.

Aby człowiekowi łatwiej było się wyrwać z śmiertelnych objęć grzechu i wyzwolić z jego następstw, w każdym centrum pielgrzymkowym należy uczyć rożnych form spotkania z Bogiem. Według objawienia biblijnego i doświadczeń proroków najpierw jest WEZWANIE, by człowiek wyszedł poza mury miasta, pozostawił życie codzienne i poszukał spokojnego, cichego miejsca, (w języku biblijnym - by poszedł na pustynię), potem wezwanie do wyjścia i wejścia na górę, gdzie prorocy modlili się przed Panem, by powrócić ponownie na swoje miejsce, do swego miasta i dalej wykonywać swe zadanie. W praktyce pielgrzyma w Biblii najważniejsza była jednak świątynia jako centrum gromadzenia się ludu wierzącego. W czasie pobytów w miejscach, dokąd byli wezwani, wierni MODLILI SIĘ I POŚCILI. W świątyni składane były ofiary, wychwalało się kult i miało miejsce POJEDNANIE Z BOGIEM I Z LUDŹMI. Pielgrzymi powracali odnowieni i gotowi PRZYJĄĆ swoje zadania, czynić dobro, troszczyć się o sieroty i wdowy.

Innymi słowy - pielgrzym przychodzi ze swymi pragnieniami i pod ciężarem trudności, grzechów i ich następstw, więc należy mu na miejscu pielgrzymowania umożliwić, by wszystko to zobaczył w świetle Bożej miłości i miłosierdzia, i przeżył prawdziwość słów Jezusa, który wzywa by przyszli do niego wszyscy obciążeni i utrudzeni, obiecując, że ich pokrzepi i obdarzy pokojem (por. Mt 11, 28). Tak więc trzeba pomóc pielgrzymowi, by na drodze pielgrzymowania naśladował biblijnego pielgrzyma, by miał czas, tj. nie pozwolił się porwać pośpiechowi, zwłaszcza w kontekście turystycznego zwiedzania okolicy i różnych ciekawostek. Pielgrzym musi się zatrzymać, musi mieć czas, musi pójść na górę i musi spotkać w świątyni Pana, który wybacza i obdarza pokojem.

VI. MEDZIUGORJE - DZIŚ

W świetle tego co powiedziane było wcześniej nietrudno jest zrozumieć co dzieje się w Medziugorju i co musi się dziać, lub też jak powinna być uformowana służba sanktuarium, i dlaczego proponuje się pielgrzymowi miedziugorskiemu taki, a nie inny program.

Faktem jest to, że ani jedno sanktuarium, nawet sanktuarium maryjne, nie rozwijało się ani nie rozwija się tak jak Medziugorje i odważę się powiedzieć, że ani jedno nie odpowiada idealnemu formowaniu pielgrzymki wziąwszy pod uwagę obraz człowieka, który poszukuje Boga, który się mu daje, jak jest to w przypadku Medziugorja (wyjątkiem mogłaby być pielgrzymka do Ziemi Świętej, bo jedynie tam można spotkać miejsca, na których objawiał się Bóg i działał Jezus!).

1. GÓRA OBJAWIEŃ

Matka Boża zaczęła się objawiać na wzgórzu Crnica, które teraz nazywane jest Górą Objawień. Wezwała do pokoju, modlitwy, postu, wiary i miłości. Wizjonerzy - wtedy dzieci teraz są już osobami dorosłymi, które można spotykać i które spotykają się z pielgrzymami. Wszystko zaczęło się od wezwania do pokoju i wiary w Boga na ziemi, gdzie obowiązującą ideologią stało się bezbożnictwo. Odpowiedzią była z jednej strony ostra reakcja władz, a z drugiej niesamowite pragnienie ludzi, by przyjechać, zobaczyć, doświadczyć i odpowiedzieć.

Człowiek zgodnie ze swoją naturą szuka pokoju. Tu Bóg przez Królową Pokoju daje mu ten dar, odgadując jego najgłębsze pragnienie, którym jest pokój jako pełnia dóbr - fizycznych, psychicznych i duchowych. Góra Objawień jest biblijnym Betlejem, przez narodzenie Jezusa wzywa do pokoju, a jako wzgórze jest wezwaniem do wyjścia i wejścia. Tu pielgrzym przeżywa swoje pierwsze wezwanie i pierwsze otwarcie serca i w tych "dobrze przygotowanych warunkach". To jest miejsce, gdzie człowiek przeżywa radość i pokój, i nie ma pielgrzyma, który nie odwiedziłby tego miejsca. Dlatego też pielgrzymka nie może być dobrze zaplanowana, jeżeli nie "wyjdzie się i wejdzie" na to wzgórze.

Na górze Objawień odmawia się tajemnice radosne i bolesne różańca, a potem trwa się w ciszy w miejscu, gdzie wizjonerzy po raz pierwszy zobaczyli Matkę Bożą. Należy mieć wystarczająco dużo czasu na "wyjście" na Górę Objawień, a szczególnie należy pozostać w ciszy w miejscu pierwszych objawień. W ciszy można przeczytać któreś z orędzi Matki Bożej, rozważyć jego treść i powierzyć się Maryi, tzn. świadomie przyjąć ją jako Matkę, bo właśnie w tym miejscu tyle razy powtarzała, że jest naszą Matką. Trzeba otworzyć się na Jej błogosławieństwo, bo w orędziach powtarza "błogosławię was swoim macierzyńskim błogosławieństwem". Na tym samym miejscu dobrze jest przyjąć Maryję jako swoją Nauczycielkę, bo Ona uczy i pokazuje drogę do Jezusa. Aczkolwiek ważne jest wyjście tam w grupie to również ważne jest, by wyjść tam samemu, by się modlić; by modląc się na różańcu być z Jezusem i Maryją i słuchać Jej głosu, nawołującego do pokoju. To ten sam pokój, o którym mówili aniołowie, gdy narodził się Jezus. Szczególnie jest wskazane, aby pod krzyżem, który został postawiony naprzeciwko drugiej tajemnicy radosnej, pomodlić się w intencji pokoju. Tutaj bowiem 26 czerwca 1981 r. w trzecim dniu objawień Marija Pavlović widziała Matkę Bożą z krzyżem, która płakała i powtarzała: "Pokój, pokój, pokój! Tylko pokój! Pokój między Bogiem i ludźmi i pokój pomiędzy ludźmi!" Wielu pielgrzymów dzień i noc wspina się na Górę Objawień i tam przeżywają naprawdę piękne chwile na modlitwie. W ten sposób powtarza się to, co Jezus często czynił wychodząc nocą i modląc się w górach.

2. NIEBIESKI KRZYŻ

Kolejny cichy kącik modlitewny powstał z biegiem czasu, a wiele grup i osób prywatnych przychodzi tu, by się modlić. Nazwa jest przypadkowa, bo ktoś postawił niebieski krzyż tam, gdzie Matka Boża objawiała się, gdy nie można było iść na Podbrdo z powodu policji. Tu często zbierała się grupa modlitewna Ivana, gdy spotkanie było przeznaczone tylko dla tej grupy, a Maryja objawiała się Ivanowi w czasie spotkania. I w tym miejscu ważne jest to samo co w innych miejscach modlitwy - trwanie na modlitwie, pozostanie w ciszy, odpoczywanie w atmosferze modlitwy. To tutaj bardzo często przychodzi Mirjana drugiego dnia miesiąca, gdy przeżywa spotkanie modlitewne z Maryją i modli się w intencji niewierzących. Są to bodźce dla pielgrzyma, by "wyszedł" na to miejsce i modlił się. Istnieje i praktyczna strona tego miejsca modlitwy. Pielgrzymi, którzy nie mogą z powodu swego stanu fizycznego stanu "wyjść" na Podbrdo czy na Križevac często są w stanie dojść do Niebieskiego Krzyża by doświadczyć tu modlitwy.

3. KRIŽEVAC

Po spotkaniu na Górze Objawień, gdzie usłyszano pierwsze wezwanie i gdzie odpowiedziały na nie serca wizjonerów, a potem miliony pielgrzymów, droga pielgrzymowania w sensie biblijnym znajduje swoją kontynuację. Pielgrzym obarczony swoimi słabościami i grzechami innych musi iść drogą, która jest również drogą Jezusa, a którą On przeszedł z Betlejem. Ta droga prowadziła Jezusa na inną górę - górę Kalwarię. Pielgrzym idzie za Jezusem, pielgrzym "wychodzi i wchodzi" na Križevac. Tu może się spotkać z Jezusem cierpiącym, który umiera, zdając swój egzamin na Króla Pokoju właśnie na krzyżu. Z miłością przyjmuje cierpienie i gdy wisi na krzyżu, modli się i wybacza. Jest tu również cierpiąca Maryja, która pozostaje wierna swemu Synowi i kocha tak samo jak kocha On, modli się jak On się modli, wybacza jak On wybacza. W świetle Chrystusa, który w ten sposób przechodzi ostatni etap swej pielgrzymki, z jednej strony pielgrzym rozpoznaje niezmierną miłość, która cierpi za niego, a z drugiej ludzką złość, w której rozpoznaje siebie, swoje zachowanie i zachowanie innych. To rozpoznanie nie pozostawia jednak goryczy w sercu, bo i Jezus nie umarł w goryczy, ale obudził pragnienie przebaczenia poszukiwaniem wybaczenia i pojednaniem. Przez wejście na Križevac pielgrzym dotyka śmierci i życia, przemijania i wieczności, miłości i nienawiści, modlitwy i przekleństwa, pojednania i zemsty, ludzkiej dobroci i złości, upadku i powstania, przemocy i miłosierdzia, ubóstwa i chciwości, mocy i niemocy, prawdy i kłamstwa, grobu i zmartwychwstanie. Przez takie spotkanie na Križevcu serce pielgrzyma otwiera się Bogu i jest on gotów pokajać się za swoje grzechy, wybaczać i prosić o przebaczenie. Tu człowiek rozpoznaje ziemską drogę z Bogiem i człowiekiem. Bez podobnego spotkania nie mógłby on dotknąć swego cierpienia ani też otworzyć się na Boga z powodu cierpienia i niepowodzeń. Podczas drogi dusza przygotowuje się na nowe spotkanie - spotkanie w świątyni. Dlatego też należy pozostawić wystarczająco dużo czasu na modlitwę na Križevcu. Odprawia się tu Drogę Krzyżową, która liczy 16 stacji. Pierwszą jest ogród Getsemanii, a ostatnią Zmartwychwstanie. Przed każdą stacją należy się zatrzymać i pomodlić, pomyśleć o Jezusie i ludziach wokół niego oraz we wszystkim tym patrzeć na siebie, swoje zachowanie i otaczających nas ludzi. Kiedy w ten sposób wyjdzie się na Križevac wtedy w człowieku dzieje się to co musi się stać: rozpoznaje miłość Chrystusową, a poprzez nią swój grzech, słabość i potrzebę odkupienia. Szczególnie ważne jest, aby modlić się o wiarę, by wszystko przemieniło się na dobre dla tych, co kochają Boga. Na Križevac nie wychodzi się po to, by zostawić tam swoje krzyże, ale by nauczyć się nieść nieść je i pomagać innym to czynić. Szczególnie ważne jest, żeby po wyjściu na Križevac pozostać na modlitwie przed krzyżem, by świadomie zjednoczyć się z Maryją, która przecież stała przed krzyżem i wezwała nas, byśmy i my przyszli przed krzyż i tam się modlili, pokazując Jezusowi swoje rany i rany tych, którym zadaliśmy cierpienie oraz cierpienia rodzin, Kościoła i świata. Tu właśnie trzeba się modlić o uzdrowienie duszy i psychiki.

"Drogie dzieci!

Dziś wzywam was w szczególny sposób, abyście wzięli krzyż w ręce i rozpamiętywali rany Jezusa. Proście Jezusa, aby uzdrowił wasze rany, których doznaliście, drogie dzieci, w ciągu waszego życia z powodu własnych grzechów lub grzechów waszych rodziców. Tylko w ten sposób, drogie dzieci, pojmiecie, że światu jest potrzebne uzdrowienie wiary w Boga Stworzyciela. Rozmyślając nad męką i śmiercią Jezusa na krzyżu zr ozumiecie, że tylko przez modlitwę wy również możecie stać się prawdziwymi apostołami wiary, gdy w prostocie i na modlitwie przeżywać będziecie wiarę, która jest darem. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie." (25 marca 1997

Jest to czas i miejsce całkowitej koncentracji i powagi. Dlatego dalekie od ducha pielgrzymowania jest jedzenie, picie czy rozmowy pod krzyżem, co niestety bywa praktykowane przez niektóre grupy i pojedynczych ludzi po wyjściu na Križevac. Niezgodna duchem pielgrzymowania jest też wszelka sprzedaż jak i kupowanie, czy tez pozostawianie po sobie śmieci. Zejście z góry również powinno odbywać się w ciszy, tak jak i Maryja wracała skoncentrowana z Kalwarii, po tym co przeżyła i po tym jak pochowała Syna. Podczas schodzenia można odmawiać np. różaniec do Siedmiu Boleści Błogosławionej Dziewicy Maryi.

Po zejściu i po powrocie z Križevca dusza pielgrzyma gotowa jest na nowe spotkania. W kościele pielgrzym spotyka się ze Zmartwychwstałym Panem, który swoim uczniom dał władzę odpuszczania grzechów i podczas uczty Eucharystycznej posilił wiernych.

4. SPOWIEDŹ

Wcale nieprzypadkowo dla wielu pielgrzymów Medziugorje stało się miejscem nawrócenia i spowiedzi. Dlatego ważne jest by pielgrzymi przez dokładny rachunek sumienia przygotowali się do spowiedzi. Dusze ich wtedy są gotowe, by się pokajać, wybaczać i prosić o wybaczenie, by całkowicie oczyścić serca oraz pojednać się z Bogiem i z ludźmi. Oprócz przygotowania pielgrzymów równie jest ważne, by kapłani byli do ich dyspozycji i świadomie znaleźli czas na każdą spowiedź. Oprócz wysłuchania spowiedzi kapłan powinien w duchu maryjnym tłumaczyć wiernym, by nie tylko ystrzegali się grzechu, ale by próbowali wzrastać w dobrym; powinien nie tylko zwracać uwagę na grzech, bo życie chrześcijańskie nie sprowadza się jedynie do walki z grzechem - ale zachęcać do niestrudzonej walki o dobro. Innymi słowy, według orędzi, Maryja nie wzywa nas jedynie do tego by nie było wojen i konfliktów, nienawiści i wszelkiego zła, ale byśmy aktywnie współpracowali w urzeczywistnianiu pokoju, miłości i sprawiedliwości. Kto nie uczestniczy w tym procesie, nawet jeśli nie grzeszy z powodu jakiegoś konfliktu, popełnia grzech, bo nie jest wystarczająco aktywny w dobrym.

Maryja w sposób jasny wzywa nas do spowiedzi, uzasadniając jej potrzebę:

"Drogie dzieci!

Wzywam was do otwarcia drzwi waszych serc na Jezusa tak jak kwiat otwiera się na słońce. Jezus pragnie napełnić wasze serca radością i pokojem. Nie możecie, drogie dzieci, przeżywać pokoju, jeśli nie jesteście w pokoju z Jezusem. Dlatego wzywam was do spowiedzi, aby Jezus stał się waszą prawdą i pokojem. Drogie dzieci, módlcie się o siłę do realizacji tego, o czym wam mówię. Jestem z wami i kocham was. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie." (25 stycznia 1995 r.)

5. MODLITWY WIECZORNE

Modlitwy wieczorne rozpoczynają się od modlitwy różańcowej. Jest to przygotowanie do Mszy świętej. Matka Boża prosiła, abyśmy się przygotowali do Mszy św. Jest to również czas, gdy wielu wiernych przystępuje do sakramentu pojednania w atmosferze modlitwy. W tym czasie ma miejsce też objawienie. Wierni się gromadzą, bo przychodzi Matka Boża, modli się, błogosławi i przez swą obecność przygotowuje ich do Mszy św.

Msza św. celebrowana jest w taki sposób, żeby mogli w niej uczestniczyć wierni mówiący różnymi językami, by jak najaktywniej ją przeżywali. Ewangelia czytana jest w językach pielgrzymów, a w miarę możliwości również i modlitwa wiernych. Także i pieśni w czasie Mszy dobierane są tak, by jak najwięcej wiernych mogło się w nie włączyć.

Po Mszy św. odmawia się Wierzę w Boga i siedem Ojcze Nasz, Zdrowaś Maryjo i Chwała Ojcu, a potem jest modlitwa o uzdrowienie. Maryja prosiła, by nie odchodzić zaraz po Mszy św., ale by pozostać z Jezusem. Jest to najdogodniejszy moment na modlitwę o uzdrowienie , bo po komunii św. powiedzieliśmy Jezusowi: Powiedz tylko słowo, a uzdrowiona będzie dusza moja. Podczas tej modlitwy ma miejsce wiele wewnętrznych uzdrowień, jesteśmy świadkami również uzdrowień fizycznych. Potem odmawia się tajemnice chwalebne różańca. Są one odmawiane na zakończenie modlitw wieczornych jak i na koniec dnia, by dusza i serce odczuły to co czeka człowieka po śmierci czyli chwałę zmartwychwstałego Pana, byśmy mogli uczestniczyć w niej i skierować oczy swego ducha na Maryję, która w chwale została wyniesiona na niebiosa i ukoronowana jako Królowa. Tak serce i dusza otwierają się na życie Boże i nadzieję, która jest pocieszeniem i wiarą, że nasza ziemska droga prowadzi do ostatecznego zwycięstwa.

Takiej modlitwy właśnie chciała Maryja. Dlatego należy polecić pielgrzymom, by uczestniczyli w całym programie modlitw wieczornych. Nie jest ważne to czy zrozumieją wszystkie słowa, bo tajemnicy przecież nie można zrozumieć, ale trzeba pojąć ją sercem, a wszyscy, którzy pozostają na modlitwach wieczornych wiedzą jak ważne jest to dla pielgrzymów. Zdarza się, że niektórzy pielgrzymi nie przychodzą na Mszę św., bo mówią, że nic nie rozumieją, a czasem organizuje się coś innego - spotkanie czy kolację. Inni znów w czasie Mszy św. spacerują wokół kościoła i czekają na modlitwę o uzdrowienie. Należy tego unikać, zostać na całym programie modlitewnym i w głębi serca odczuć czego pragnie Matka Boża.

6. ADORACJA EUCHARYSTYCZNA

Wielu ludzi właśnie w Medziugorju na pielgrzymce po raz pierwszy w życiu pojęło znaczenie adoracji Najświętszego Sakramentu - jako spotkania z Jezusem, który pod postacią Chleba pozostał ze swoim ludem. Wszystkie spotkania na Górze Objawień, Križevcu i w kościele mają służyć temu, by pielgrzym spotykał siebie w różnych wymiarach i mówił o nowym początku swego życia z Bogiem, co jest celem ostatecznym każdego człowieka.

W tradycji Kościoła istnieje jeszcze jeden sposób spotkania z Jezusem - właśnie adoracja Najświętszego Sakramentu. Matka Boża prosi, byśmy adorowali Jezusa, Jej Syna:

"I dzisiaj wieczorem jestem wam, drogie dzieci, w sposób szczególny wdzięczna, że tu jesteście. Czcijcie bezustannie Najświętszy Sakrament Ołtarza. Ja jestem zawsze obecna, kiedy wierzący oddają Mu cześć. Wtedy otrzymują łaski wyjątkowe." (15 marca 1984 r.)

Wspólnotę parafialną Matka Boża poprosiła o adorację w czwartek po Mszy św. Czwartek zawsze był szczególnym dniem Eucharystii i kapłaństwa. Maryja mówi o swej obecności w czasie adoracji. Prosi byśmy się zakochali w Jezusie eucharystycznym. Tylko zakochani mają czas:

"Drogie dzieci!

Dziś wzywam was do rozmiłowania się w Przenajświętszym Sakramencie Ołtarza. Adorujcie Go, drogie dzieci, w waszych parafiach, a będziecie zjednoczeni z całym światem. Jezus stanie się dla was przyjacielem i nie będziecie mówić o Nim jak o kimś ledwie poznanym. Zjednoczenie z Nim będzie dla was radością i staniecie się świadkami Jezusowej miłości, jaką On ma dla każdego stworzenia. Drogie dzieci, kiedy adorujecie Jezusa jesteście również blisko Mnie. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie." (25 września 1995 r.)

Z czasem wprowadzono adoracje w środę wieczorem i w sobotę oraz w wigilię większych świąt. W kaplicy adoracji wierni znajdują chwilę ciszy i realizują spotkania z Jezusem w Eucharystii. Wielu wiernych po raz pierwszy adorację przeżyło właśnie w Medziugorju i przenieśli ją potem do swoich grup modlitewnych, a z czasem i do wspólnoty parafialnej. Istnieją grupy pielgrzymów, które w swoich wspólnotach parafialnych zorganizowały nieustającą adorację Najświętszego Sakramentu. Adoracja jest spotkaniem z Jezusem w Chlebie eucharystycznym. Gdy wierzący sam adoruje, wtedy najlepiej jest mówić jak najmniej, a raczej i w ciszy trwać przed Chrystusem. Często wspomina się przeżycia św. Jana proboszcza z Ars: "Patrzę na Niego i On patrzy na mnie." Trwanie przed Jezusem w ciszy oznacza wejście w tajemnicę Jego obecności eucharystycznej, to jest zatrzymanie się w biegu, wewnętrznie i zewnętrznie i doświadczenie wieczności. Kiedy adoracja odbywa się w grupie ważne jest, by były krótkie rozważania, które pomagają wejść w obecność Chrystusa , a także łagodny śpiew i wiele ciszy. Nie można zbyt dużo mówić jak na kazaniu. Nie powinno się wtedy odmawiać różańca ani litanii. Naprawdę trzeba korzystać z jak najbardziej prostych form modlitwy i śpiewu, aby dusza miała czas wejść w ciszę.

Podczas organizacji pobytu pielgrzymów w Medziugorju należy uważać, by nie tracili oni niepotrzebnie czasu na bieganie po konferencjach, wycieczkach itp., ale trzeba im pomóc by mieli czas na spotkanie z Jezusem.

7. ADORACJA KRZYŻA

Oprócz spotkania z Jezusem na Križevcu kiedy pielgrzym spotka Jezusa cierpiącego i idzie z nim po drodze krzyżowej, w kościele w piątki po Mszy św. jest adoracja krzyża i na koniec tej adoracji modlitwa o uzdrowienie. Jest to chwila, gdy pielgrzym ponownie spotyka się z krzyżem naszego Pana Jezusa Chrystusa, przez którego zostaliśmy zbawieni i staje przed tym znakiem miłości Chrystusowej. Modlitwa pod krzyżem ma podobną formę do adoracji Najświętszego Sakramentu. Maryja mówi w orędziu:

"Drogie dzieci!

Pragnę wam powiedzieć, że w tych dniach w centrum będzie krzyż. Módlcie się szczególnie pod krzyżem, z którego płyną wielkie łaski. Teraz dokonajcie w swoich domach specjalnego poświęcenia się krzyżowi. Obiecajcie, że nie będziecie obrażać Jezusa ani krzyża i skazywać go na wzgardę! Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie." (12 września 1985 r.)

Jest to również ważna część programu pielgrzymowania, bo ludziom wierzącym zdarza się, że nie spotykają Jezusa cierpiącego. Kto nie jest z Jezusem w cierpieniu, temu trudno jest zrozumieć tajemnicę miłości, miłości cierpiącej, która zwycięża przez Zmartwychwstanie.

Patrząc na program modlitw wieczornych w czwartek, piątek oraz w sobotę połączony z wieczorną adoracją doszukujemy się analogii do św. Triduum - Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielka Sobotę z liturgią czuwania i oczekiwania poranka zmartwychwstania. Dlatego też niedzielny poranek może być radosnym zwycięstwem nad złem i grzechem, śmiercią i ciemnością, bo poprzedził go Wielkie Czwartek - ustanowienie Eucharystii, Wielki Piątek - śmierć Jezusa i Wielka Sobota - przygotowanie do Zmartwychwstania.

W taki sposób można odkryć pełnię szkoły Maryi. Ona pragnie nas prowadzić i pomóc nam w spotkaniu z Jezusem, który jest naszym Życiem i naszym Zmartwychwstaniem.

8. LUDZIE - ŚWIADKOWIE OBECNOŚCI MARYI

Pielgrzymi w Medziugorju mają nie tylko możliwość odwiedzenia miejsc, w których Bóg zbliżył się do człowieka poprzez objawiającą się Maryję, ale mogą też spotkać osoby przez które Bóg za pośrednictwem Maryi przemówił. Są oni ważnymi świadkami i pomocą na drodze osobistego spotkania z Bogiem. To wizjonerzy. Dlatego ich świadectwo jest bardzo ważne. Podstawowe zadanie wizjonerów to przekazywanie orędzi Matki Bożej i relacjonowanie swoich spotkań z Maryją. Zarówno wizjonerzy, jak i pielgrzymi muszą uważać, by nie przekroczyć pewnej granicy, którą wyznacza prywatność objawień. Byłoby niebezpieczne, gdyby wizjonerzy przemienili się w specjalistów udzielających odpowiedzi na każde pytanie, bo spotkania z nimi mogłyby się wówczas przemienić w spotkania z wszystkowiedzącymi (byłoby to wtedy prorokowanie, podczas którego ludzie poszukiwaliby odpowiedzi, a nie słuchali orędzi). Mogłoby to się stać dezorientujące dla pielgrzymów, którzy nie zawsze umieliby odróżniać co jest orędziem Matki Bożej, a co ich prywatnym myśleniem. Oczywiście podczas spotkań z wizjonerami niemożna wykluczyć elementu ciekawości ze stronye pielgrzymów. Ciekawość sama w sobie jest czymś pozytywnym, jest ona motywacją pielgrzyma, by łatwiej zdecydował się na "wyjście ze swej codzienności". Tylko, że ciekawość musi przemienić się w bodziec do dalszych spotkań z Bogiem, który w ten sposób przemawia do swego ludu. (Jak miałaby się nie obudzić ciekawość przy spotkaniu z ludźmi, którzy mówią, że codziennie widzą Matkę Bożą!) Ciekawość sprawia, że człowiek gotowy jest, by słuchać i łatwiej przyjmować to co właśnie usłyszy od Boga. Istotne jest więc, by droga prowadziła przez Górę Objawień i Križevac do spotkań w kościele, do przeżywania rzeczywistości sakramentalnej.

Uważam, że pielgrzymom wystarczy spotkanie z jednym z wizjonerów. Należy się wystrzegać nieustannego biegu za wizjonerami i nie przeceniać ich roli. Istnieje realne niebezpieczeństwo, że wokół wizjonerów utworzy się "krąg przyjaciół", którzy mogą zacząć wykorzystywać swoje z nimi bliskie stosunki i stwarzać wśród pielgrzymów zafałszowany wizerunek wykorzystywany przy różnych okazjach, np. jeżeli pielgrzym będzie mieszkał w domu wizjonera to musi więcej płacić lub jest uważany za uprzywilejowanego. Tego typu niebezpieczeństw należy unikać dla dobra wizjonerów, pielgrzymów i w końcu dla dobra orędzi, przekazywanych przez wizjonerów.

9. ZNAKI I CUDA

Jest faktem, że wielu pielgrzymów w Medziugorju twierdzi, że widziało szczególne znaki na niebie, czy na krzyżu lub też odczuło szczególnie intensywną obecność Maryi. Pomimo że trudno jest to ocenić obiektywnie, należy zaznaczyć, że jest to jednak ważny moment w czasie pielgrzymowania. Tu trzeba wziąć pod uwagę to, co czyni pielgrzym po doświadczeniu tych niecodziennych zabiegów Bożych. Można do tego dodać również uzdrowienia psychiczne i fizyczne. Ludzie, którzy tego doświadczyli swoim świadectwem pobudzają, obok wiary i ciekawości, motywując innych pielgrzymów, by pozostawili swoją codzienność i wyruszyli w kierunku miejsc i osób które poprzez szczególne działanie Boże stały się celem wielu pielgrzymów.

10. CHLEB I WODA

Szczególnym znakiem pielgrzymki jest maryjne orędzie, by pościć o chlebie i wodzie. Chleb jest podstawowym pokarmem człowieka, a przez to i znamieniem życia. Woda również nie da się niczym zastąpić. Szczególnie jest znacząca jako znak duchowego oczyszczenia. Już w tych dwóch rzeczywistościach i znakach zawarte jest przesłanie: powróćcie do życia i żyjcie prawdziwie, wyjdźcie z brudu i stańcie się czyści.

Mówiąc po prostu jesteśmy wezwani, byśmy z pełną świadomością żyli przez dwa dni w tygodniu o chlebie i wodzie. Jest to idealna forma postu. Kto jednak może to zrozumieć i dosłownie żyć w ten sposób, z pewnością czyni dobrze dla duszy i dla ciała, ale należy też wziąć pod uwagę naszą codzienność, problemy, trudności. W końcu takie wezwanie jest wezwaniem po to, by na nie odpowiedzieć w pełnej wolności i odpowiedzialności. Chleb i woda były podstawowym środkiem pielgrzyma z dawnych czasów. Nic innego nie mógł on zabrać ze sobą na wielodniową wędrówkę. Żyjąc i wędrując z chlebem i wodą, człowiek się oczyszczał i przygotowywał na spotkanie z Bogiem, wychodził ze swej codzienności i odwiedzał miejsca, gdzie objawiał się Bóg i gdzie spotykał osoby, którym się objawiał.

11. WSPÓLNOTA WIECZERNIKA

Spotkaniem bardzo ważnym dla pielgrzymów jest spotkanie z chłopcami ze wspólnoty siostry Elwiry. Dają oni konkretne świadectwo o swoim uzależnieniu od narkotyków, o drodze wyjścia ze śmierci do życia, z pełnego uzależnienia, kryminału i bezbożnictwa do wolności i pokoju, który daje Bóg, jeżeli tylko człowiek się otworzy. Tu wielu pielgrzymów, a zwłaszcza rodzice, stało się świadomymi swej roli i rozpoznało ewentualne zaniedbania w wychowaniu, ale i otrzymało nadzieję, że wszystko może się obrócić w dobro. Dla młodzieży to spotkanie jest również bardzo ważne, bo w szczerym wyznaniu uzależnionego poznają i rozumieją niebezpieczeństwo nowoczesnego zła - alkoholu i narkotyków. Chłopcy ze wspólnoty - wszyscy razem i każdy z osobna są szczególnym dowodem na to, co dzieje się w człowieku, gdy spotyka się z Bogiem i zdecyduje się na Boga. Często po spotkaniu we wspólnocie pielgrzymi proszą o spowiedź lub rozmowę z księdzem, bo rozpoznali własne zaniedbania lub potrzebują rady. Ten przystanek w pielgrzymowaniu po Medziugorju jest pomocą dla wielu osób: wracają do domu świadomi swej odpowiedzialności, ale i niebezpieczeństwa, które mogą być przeszkodą drodze do pokoju. Każde bowiem uzależnienie jest rozpoznawane po tym, że człowiek uzależniony jest niewolnikiem zamkniętym w horyzoncie ziemskiego świata. We wspólnocie rodzi się głębokie pragnienie kontynuacji drogi ku wolności i decyzja walki z niewolnictwem.

VII. SYTUACJA CZŁOWIEKA I ŚWIATA - PRAGNIENIE WYJŚCIA

Wydarzenia, które zachodzą nadają specyficzny kształt miejscom pielgrzymowania we wszystkich wymiarach, które człowiek niesie w sobie. Gdy staniemy się świadomi, że wszystko to dzieje się pod koniec XX wieku, staje się jeszcze bardziej interesujące i zrozumiałe. Człowiek - poszukiwacz Boga jest dziś zasypywany mnóstwem ofert, które prowadzą go w życiu codziennym do utraty sensu życia, popadania w otchłań beznadziei i w końcu do śmierci. Im bardziej oddala się od Boga, tym bardziej Go poszukuje i staje się bardziej wrażliwy na wszystkie oferty dające mu jakąkolwiek pewność i obiecujące pokój. Człowiek wychodzi poza swą codzienność, ale nie jako poszukujący Boga, lecz jako ten, który używa omamiających środków, odsuwających go od siebie samego, od wartości ludzkich i chrześcijańskich, zniewalających. Alkohol, narkotyki, panseksualizm, hedonizm, żądza władzy i pieniędzy nie są niczym innym jak "pielgrzymką" z rzeczywistości w nierzeczywistość, z nadziei ku beznadziei, z kreatywnej współpracy z Bogiem w rujnujące zachowanie wobec siebie i innych. Wzrost liczby samobójstw, uprawnione zabijanie dzieci nienarodzonych do dziewiątego miesiąca ciąży, a nawet w chwili narodzin, nie są niczym innym jak próbą człowieka, żeby mógł stworzyć dla siebie nową przestrzeń, w której pokona szarość swego zamknięcia w horyzontach świata ziemskiego. Przemoc uwidaczniająca się przez wojny, codzienne zabójstwa są również dowodem, że człowiekowi jest za ciasno i że szuka przestrzeni do życia - lecz zawsze bez Boga.

Wraz z katastrofalnymi próbami tego rodzaju wyjścia człowieka pojawiają się i bywają akceptowane na przełomie tego stulecia, tego milenium teorie "nowej epoki" (new age!), które obiecują ludziom zbawienie i pokój, ale bez zwrócenia się ku Bogu. Wiele ruchów medytacyjnych, które fascynują ludzi, szczególnie młodych, obiecują pokój i zbawienie poprzez wejście w samego siebie i poprzez odnalezienie i aktywowanie własnej siły i energii. W tej sytuacji, gdy jedni obiecują nowe czasy, które wkrótce mogą nadejść, inni przewidują katastrofy i wydarzenia apokaliptyczne, po których wielu ludzi ma zostać wymazanych zoblicza Ziemi, na której pozostaną podobno jedynie wybrani albo szczęściarze.

VIII. PIELGRZYMOWANIE KU TRZECIEMU TYSIĄCLECIU

Papież Jan Paweł II niestrudzenie wzywa wszystkich chrześcijan i wszystkich ludzi, by przygotowali się do wejścia w trzecie milenium, ale z Jezusem i Maryją. W encyklice "Matka Odkupiciela" (1987 r.) mówi o Maryi, która pielgrzymuje z Kościołem pielgrzymującym, która przeżywa swój drugi Adwent i jako Matka, Nauczycielka i Pielgrzymująca przygotowuje Kościół na 2 000 urodziny Jej Syna, bowiem Ona może najdoskonalej nas przygotować na spotkanie z Jezusem, którego zna lepiej niż którykolwiek ze świętych, bo była mu Matką i Nauczycielką.

Jeżeli gdziekolwiek można by zastosować te słowa Papieża i jeżeli gdziekolwiek realizuje się w pełni klimat pielgrzymkowy, to takim miejscem jest właśnie Medziugorje. Maryja codziennie "pielgrzymuje" i objawia się już prawie 18 lat, ucząc lud Boży modlić się i pościć, pielgrzymować i odnajdywać Boga, i powracać do Niego całym sercem. W orędziu z 25 sierpnia 1998 r. (po 17 latach i dwóch miesiącach swej obecności w Medziugorju) Maryja mówi:

"Drogie dzieci!

Dzisiaj wzywam was, byście poprzez modlitwę jeszcze bardziej przybliżyli się do Mnie. Drogie dzieci, jestem waszą Matką, kocham was i chcę, by każdy z was został zbawiony i był ze Mną w raju. Dlatego, dzieci módlcie się, módlcie się, módlcie się, dopóki wasze życie nie stanie się modlitwą. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie."

Medziugorje jest więc miejscem pielgrzymowania we właściwym tego słowa znaczeniu. Zarówno jeżeli chodzi o objawianie się Boga, jak i potrzeby człowieka, a także o możliwość spotkania z Bogiem i jako odpowiedź na wszystkie apele skierowane przez Papież podczas przygotowań do trzeciego milenium.

IX. UWAGI I NAPOMNIENIA

Dobrze jest zwrócić uwagę również na niebezpieczeństwa, które grożą każdemu miejscu gdzie gromadzą się ludzie, więc i Medziugorju. Z jednej strony należy uważać, by orędzie pozostało czyste i skonkretyzowało się w sposób widoczny w życiu tego sanktuarium (modlitwa, Msza św., adoracja, spowiedź, Góra Objawień, Križevac), a z drugiej strony protagoniści muszą pozostawać w postawie pokory wobec tego wszystkiego co czyni tu Bóg. Należy unikać niebezpieczeństwa, zagłuszania orędzi przez materializm, atmosferę turystyczną, pogoń za pieniądzem i komercjalizację. Przewodnikom i organizatorom trzeba zwracać uwagę, by nie stało się to dla nich "biznesem", a ci którzy przyjmują pielgrzymów, by nie zapomnieli o prawdziwym celu ich przyjazdu do Medziugorja. Dla wszystkich jest jasne, że tam gdzie pojawi się pogoń za pieniądzem, gdzie zagości duch współzawodnictwa - kto więcej dostanie, kto więcej przyjmie - tam jest zagrożony duch pielgrzymowania. Szczególnie należy uważać, by nie nadużywać ludzkiej ciekawości, ale by ją sprowadzać na właściwe tory. Bez przesady można powiedzieć, że duch Medziugorja jest jeszcze wciąż rozpoznawalny i mimo wspomnianych niebezpieczeństw nie został zagłuszony.

X. GDY PIELGRZYM POWRÓCI DO DOMU

Po powrocie do domów pielgrzymi muszą uważać, by żyć tym samym duchem, strzec się fanatyzmu, elitaryzmu. Nie powinni tworzyć grup oddzielonych od wspólnoty parafialnej. Należy zdecydować się na modlitwę osobistą, modlitwę w rodzinie, włączać się do grup modlitewnych i jeśli jest taka możliwość, to tworzyć podobne do medziugorskich warunki do modlitwy. Medziugorja nie otrzymaliśmy, abyśmy coś lepiej wiedzieli, ale żebyśmy lepiej żyli Ewangelią Jezusa Chrystusa, który jest jedynym Zbawicielem.

Z małymi wyjątkami możemy powiedzieć, że i tu próbuje się żyć w zgodzie z duchem orędzi Maryi i według Ewangelii. I tu Medziugorje urzeczywistniło coś bardzo ważnego. Wizjonerzy i niektórzy kapłani z Medziugorja jeżdżą po świecie zapraszani na spotkania, na których gromadzą się tysiące wiernych; pomagają im tym sposobem iść właściwą drogą. Nie ma tego w żadnym innym sanktuarium. Podobnie i to spotkanie nie jest niczym innym, jak próbą zrozumienia naszej roli w wielkim dziele Bożym, abyśmy go godnie wypełnili. W nadziei, że Bóg poprzez Maryję będzie dalej prowadził to, co zaczęło się między nami, powiedzmy z Maryją: Niech będzie wola Twoja. Jestem gotów uczynić wszystko co mi każesz, i pomóż mi, bym zrozumiał czego ode mnie chcesz.

1. Papieska Rada ds. Opieki nad Przesiedleńcami i Podróżnymi, Pielgrzymowanie w wielkim jubileuszu 2000, nr 23, Dokumenty 113, 1998 r.

2. Tamże, nr 2.

3. Tamże, nr 2.

4. Tamże, nr 3.

5. Papieska Rada ds. Opieki nad Przesiedleńcami i Podróżnymi, Pielgrzymowanie, s. 57.

6. T.G. Pinches, Pilgrimage, w James Hastings, Encyclopaedia of Religions and Ethics, t.X, 12a, Edinbourg, 1918 r.

7. F. Heiler, La priere, Paris 1931, s. 150.

8. Por. Pielgrzymowanie, nr 6.

9. Pielgrzymowanie, nr 8.

10. Jan Paweł II, encyklika Redemptor hominis, nr 18.

11. Pielgrzymowanie, nr 9.

12. Pielgrzymowanie, nr 10.

13. Pielgrzymowanie, nr 11.

14. Por. Ef 2, 19; Hbr 13, 13-14, Ap 21, 4, Pielgrzymowanie, nr 11

15. Sobór Watykański II, Lumen gentium, nr 9.

16. Pielgrzymowanie, nr 12, Jan Paweł II, list apostolski Tertio Millenio Adveniente, nr 25.

17. Pielgrzymowanie, nr 13.

18. W IV i w V wieku pojawiają się wielkie zorganizowane pielgrzymki do Ziemi Świętej i na groby męczenników. Z tego czasu zachowały się relacje z podróży np.: Pielgrzymowanie Etery do miejsc świętych (IV wiek) lub Relacja anonimowego pielgrzyma z Bordeux (IV w) oraz wiele innych opisów podróży po Ziemi Świętej.

19. Grgur z Niszu, List 2, 18: Sources Chretiennes 362, 122;MIGNE, Patrologia Graeca 46, 1013.

20. Augustin, De vera religione, 39, 72 w CCL 32, 234; MIGNE, Patrologia Latina 34, 154.

21. Hieronim, List 58, 2-3; CSEL 54, 529-532; PL 22, 580-581, Pielgrzymowanie, nr 13.

22. Pielgrzymowanie, nr 14, wypowiedź Jana Pawła II podczas wizyty w Wiedniu 10 września 1983 r.

23. Pielgrzymowanie, nr 14.

24. Pielgrzymowanie, nr 14.

25. Pielgrzymowanie, nr 16.

26. Pielgrzymowanie, nr 17.

27. Pielgrzymowanie, nr 19, Orędzie dla świata Soboru Watykańskiego II z 8. grudnia 1965 r., w AAS (1966), s. 11.

28. Sobór Watykański II, KL, nr 2.

29. Por. Sobór Watykański II, KK, nr 7-9; Pielgrzymowanie, nr 20.

30. Por. Sobór Watykański II, KK, nr 8.

31. Por. Sobór Watykański II, KK, nr 17.

32.

33 Pielgrzymowanie, nr 23.

34. Pielgrzymowanie, nr 30, św. Augustyn, Spowiedź 1.

35. Pielgrzymowanie, nr 24.

36. Pielgrzymowanie, nr 25.

37. Pielgrzymowanie, nr 30.

38. Pielgrzymowanie, nr 26-28.

39. Pielgrzymowanie, nr 31.

40. Pielgrzymowanie, nr 32.

41. Pielgrzymowanie, nr 34-35.

42. Pielgrzymowanie, nr 33, Jan Paweł II homilia w Brazylii.

43. Pielgrzymowanie, nr 35.

44. Pielgrzymowanie, nr 38-41.

45. Pielgrzymowanie, nr 39, Jan Paweł II, Redemptor hominis, nr 37.

na górę